DZIEWICE ZE SZKIELETCZYZNY
Wracam gdzieś z Polski, kombiakiem, z Perym na pace.
Za Kielcami dwie młodziutkie panienki machają "na stopa" - takich okazji się nie przepuszcza, staję, do Warszawy?, OK.
Pakują się na tylne siedzenie, zagadują, śmieją się, dowcipkujemy.
Zapada zmierzch.
Myślę - trzeba jeszcze odeszczać psa, póki nie jest całkiem ciemno.
A było wtedy dość niebezpiecznie, ciągle się słyszało o ruskich reketierach, jeździłem z rewolwerem na drzwiach.
I coś mnie podkusiło, kawałów mi się zachciało!
Zagaduję - "A nie boicie się tak same, teraz tyle przemocy, napadną was kiedy i zgwałcą?"
"Gdzie tam, już dwa lata jeździmy i nic"
Ja wam dam nic, dziewice ze Szkieletczyzny !
Ujechałem jeszcze kawałek i skręcam w las.
Śmichy, chichy coś z tyłu ucichły.
Staję w tunelu drzew.
Odwracam się, podsuwam im pod nosy lufę 38-emki - "Dobra misiaczki, koniec żartów, wyskakiwać z majtek"
Głowy nie dam ale się chyba trochę posikały.
Wytrzymałem tej ciszy ze trzy sekundy, wreszcie mówię - "OK., to był tylko próbny alarm, tak naprawdę stanęliśmy odsikać psa".
Słychać było kamienie spadające im z serc.
I wiesz co mi powiedziały w Warszawie?
Że dziękują i że czegoś się nauczyły.
Ale umówić się żadna nie chciała.
Czemu?
Wiem, wiem - dowcip był GŁUPI !!
Za Kielcami dwie młodziutkie panienki machają "na stopa" - takich okazji się nie przepuszcza, staję, do Warszawy?, OK.
Pakują się na tylne siedzenie, zagadują, śmieją się, dowcipkujemy.
Zapada zmierzch.
Myślę - trzeba jeszcze odeszczać psa, póki nie jest całkiem ciemno.
A było wtedy dość niebezpiecznie, ciągle się słyszało o ruskich reketierach, jeździłem z rewolwerem na drzwiach.
I coś mnie podkusiło, kawałów mi się zachciało!
Zagaduję - "A nie boicie się tak same, teraz tyle przemocy, napadną was kiedy i zgwałcą?"
"Gdzie tam, już dwa lata jeździmy i nic"
Ja wam dam nic, dziewice ze Szkieletczyzny !
Ujechałem jeszcze kawałek i skręcam w las.
Śmichy, chichy coś z tyłu ucichły.
Staję w tunelu drzew.
Odwracam się, podsuwam im pod nosy lufę 38-emki - "Dobra misiaczki, koniec żartów, wyskakiwać z majtek"
Głowy nie dam ale się chyba trochę posikały.
Wytrzymałem tej ciszy ze trzy sekundy, wreszcie mówię - "OK., to był tylko próbny alarm, tak naprawdę stanęliśmy odsikać psa".
Słychać było kamienie spadające im z serc.
I wiesz co mi powiedziały w Warszawie?
Że dziękują i że czegoś się nauczyły.
Ale umówić się żadna nie chciała.
Czemu?
Wiem, wiem - dowcip był GŁUPI !!
No tak. A gdyby któraś z nich była Twoją dziewczyną? Co za diabeł Cię podkusił? Chyba zalewasz, to nie pasuje do Ciebie (albo wkurzyły Cię swoją beztroską). Kto dał Ci papier na te spluwaczkę?
OdpowiedzUsuńZe mną się qrde umów !
Jeszcze jestem wq#$$%%^ na Ciebie :(((((((
OdpowiedzUsuńbravo girl
OdpowiedzUsuń:P
To do mnie to girl?
OdpowiedzUsuńjak miło mieszkać w Kielcach...:))))
OdpowiedzUsuńKawał był naprawde głupi...choć śmieszny..(teraz..)
Ja myślę, że może Opatrzność w Twojej szanownej osobie uchroniła je od złej przygody. Sporo młodych dziewczyn spotyka zły los. Miały szczęście.
OdpowiedzUsuń.kawal byl w tzw. kurwe..
OdpowiedzUsuńNie, no.. tego nie przełknę! Popier...ło Cie!!? Albo łżesz! Na pewno!
OdpowiedzUsuńprzykro mi ale to prawda ..:{{
OdpowiedzUsuń