hura, dzieęki ci Blogu...

..., zawsze chciałem upublicznić moje...hmmm ... pamiętniki, do roboty...
ciekawusków, wrażliwców, maniaków, dziewic i uwiędłych dzieci-kwiatów nie zawiodą napewno
zajrzyjcie do mnie za parę dni
NOSOROŻEC
Rany, mała, ale Ty jesteś pojebana!
Dałem Ci całą moją wiedzę o sobie, najgłębiej tłumione w zakamarkach duszy wstydy, pragnienia i wspomnienia. Wiesz o mnie tyle ile ja sam, albo i więcej bo patrzysz na mnie i masz swój rozum.
I co?
I nic, czyli gówno !
Boże, jak trzeba mieć napierdolone we łbie, żeby być urażonym o moje uczucia do Jolki. Urażonym to złe słowo, lepszym będzie obrażony, nadąsany, olewający nosorożec. Taki, żywy gruboskórny czołg. Ja albo reszta świata, dwie tony mięcha, drugie tyle instynktów i orzeszek mózgu. Patrz mała, wiesz o niej wszystko, o tym jak dlaczego, kiedy i po co? Ona jest teraz 44-letnią, obcą, odległą o 12 tys. km na swoich pieprzonych antypodach, z kupą dorosłych już dzieci, z trzecim już pewnie mężem - Polakiem, aborygenem czy innym australopitekiem, co za różnica !
Ja kocham MOJĄ JOLKĘ - drobną osiemnastolatkę, przytuloną do mnie pod kaloryferem na Noakowskiego. Że to dwie zupełnie różne osoby pojęłaby nawet blondynka, idiotka, obciążona dziedzicznie kiłą od dziewięciu pokoleń, ale nie Ty! Kocham uosobione w Niej wspomnienia, pierwszą miłość, rozbuchaną młodość, zauroczenie seksem, nieśmiałe pocałunki i .. całe życie przed sobą. I nawet dla Ciebie nie skalam się kłamstwem, że to nieprawda.
Jestem wściekły na Ciebie, rozczarowany Twoją głupotą. Mam wrażenie, że rzucam perły przed wieprze. Mam chęć wrzasnąć na Ciebie.
A może po prostu, jak w gruncie rzeczy każda kobieta, masz w dupie partnerstwo, tolerancję, otwartość itp. pierdoły a potrzebujesz tylko mocnego, zdecydowanego, władczego samca, który da Ci bezpieczeństwo, dom, dzieci i dostatnie, beztroskie życie. I zerżnie od czasu do czasu nie pytając o zdanie? Czyli powrót do epoki kamienia. A ja się ośmieszam usiłując dać Ci coś czego nie rozumiesz i wcale nie potrzebujesz.
I jeszcze mam pretensje !
Ale pamiętaj, że władczy, silny, bogaty, przystojny nigdy nie będzie delikatnym, wrażliwym, wiernym, szczerym i tylko w harlekinach i telenowelach znajdziesz to wszystko w jednym facecie. Więc trudny wybór albo kompromis. Ale co ja tu pierdolę głupoty jakbym gadał do myślącej osoby, Ty nie myślisz, Ty działasz czystym instynktem, odruchem chwili, czyżby te głupie parę tysięcy lat cywilizacji nie wycisnęły na Twojej psychice żadnego śladu?
Jak na nosorożcu?
Kurwa, jakie to wszystko pojebane
mjr-s 2001-06-30 11:01:16
eire | eire@poczta.gazeta.pl |
2001-06-30 12:22:16 | pm181.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Masz racje, kobiety sa pojebane i tak naprawde same nie wiedza czego chca. Jak dostaja partnerstwo to nie wiedza co z nim zrobic i maja pretensje, ze nie sa zdobywane itd. Trudno nam dogodzic, sama znam to z doswiadczenia i nienawidze tego u siebie.

Komentarze

  1. Tak mnie lektura tegoż wciągnęła, że autentycznie, mimo, że oczy same mi się zamykały po 11 godzinach pracy, nie mogłam ich odkleić od ekranu. Miodzio lektura.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty