burdel znaczy almavet mi nie chodzi (a na Brackiej był burdel na kółkach jak pewnie słyszałaś, tylko nie wiem czy pod nr.4, u nas też jest Bracka, a co?!)
co do obrazu to wszyscy cierpliwie czekają aż zbiję ramę :))
Ktoś opowiadał mi, że w Rzymie robił za obstawę wielce bogobojnej pani, która chciała zobaczyć taka instytucję w przyczepie kempingowej, jest jakieś miejsce, gdzie jest tego trochę no i zapłoniona była wielce, bo te przyczepy kołysały się z charakterystycznym dzwiękiem...
Modrzejowska przypomina mi naszą Chmielną - taki główny deptak a do tego teraz po face liftingu gdy jebnęli witryny szkłem i aluminium a podwórka zostały przedwojenne nostalgicznie wspominam moją pierwszą wizytę u ciebie i wędrówkę Modrzejowską jakoś o świcie, razem z nurkami zbierającymi puszki i butelki .... :))
i to było fajne;) ja lubiłam tamtą ulicę...Pełną życia,ferajny od rana do wieczora i odwrotnie;). Teraz bank,bankiem pogania i WOGÓLE nei ten klimat....
... a mnie tam Bracka to z Krakowem sie kojazy i tyla... (ale ja mam lekkie zboczenie w temacie tegoz miasta wiec wszystko mnie sie z Krakowiem kojazyc moze)
w moim miescie na ten tomiast nie ma brackiej, a domy rozpustne sa mocno zakonspirowane... nie mamy tez ulicy deptakowej... choc czesc Piłsudskiego do miana tego pretenduje... coz, co zadupie to zadupie... wrony nawracaja 50 km wczesniej...
gród ten mniej czy bardziej (raczej mniej) zacny to krosno nad Wisłokiem, czyli tak w kierunku Bieszczadów do ktorych mam jeszcze tak na prawde ponad 50 km :) choc niewtajemniczeni zawziecie mnie goralka nazywaja (gdzie mnie tam panie do gor jeszcze)... zwlaszcza pomorzanie tak maja :P
zacny, zacny! Wolne Miasto Krosno i rabin Szmul Ozon Führer w zbiorowym grobie na kirkucie za Goszczyńskiego, byłem widziałem .. to bardzo fajne miasteczko, zafascynowany byłem 18w. prawem że mieszczanin może zabić żyda bezkarnie grubo przesadzasz z tą prowincjonalnością Krosna, wrony dolatują aż do Sanoka, dziwne takie, wycieńczone, ale dolatują :)
Najbliższe zajęcia 18 stycznia godz. 16.30, informacje i zapisy tel. 608743366.
OdpowiedzUsuńbyliście ?;)))
OdpowiedzUsuńa Rudka jest tu:
http://www.almavet.pl/galeria/main.php?g2_itemId=600
my mamy warsztaty z Łasiczką za każdymi odwiedzinami u niej w domu, czyli często :)))
OdpowiedzUsuńna ulicy Brackiej 4 jest burdel na kółkach ... :/
OdpowiedzUsuńeee? o co kaman z tym burdelem?
OdpowiedzUsuńno tak,wierzę że Łasiczka robi wam wyklad;))) i warsztaty,ale ale - CO Z TWOJOM WIZJOM OBRAZU PODŚWIETLANEGO ?!? ręką Łasiczki malowanego?!?
burdel znaczy almavet mi nie chodzi (a na Brackiej był burdel na kółkach jak pewnie słyszałaś, tylko nie wiem czy pod nr.4, u nas też jest Bracka, a co?!)
OdpowiedzUsuńco do obrazu to wszyscy cierpliwie czekają aż zbiję ramę :))
;)))
OdpowiedzUsuńno wiesz,ja to osobiście sie ZADZIWILAM że U NAS jest Bracka;))) .Zawsze mi z Wawą ta ulica się kojarzyła;)
a że nei wchodzi to hm?
http://www.almavet.pl
Skopiuj adres i tak spróbuj?
probowałem na 100 sposobow ..
OdpowiedzUsuńale to chyba 'zasługa' miedniczego admina, blokują wszystko jak leci bez ładu i składu, sprobuję w domu ..
no tak, teraz chodzi jak burza .. więc jednak burdel z warszawskiej Brackiej :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia obejrzał, łzę na psią dolą uronił ..
Boni, jeśli to od Bonnie Parker to czarno widzę .. :))
RUda,RUDKA;). Mnie tamto imie sie nei podobało:)))
OdpowiedzUsuńChociaż,chociaż ma coś z tamtego;>>>>
W Warsiawie na Brackiej pod tym numerem na pewno nie ma tej instytucji, kiedyś była (trochę dalej)...
OdpowiedzUsuńno bo pod 4 jest Almavet (w Sosnowcu:)
OdpowiedzUsuńno to gdzie był burdel, dokładniej poproszę!
ja myślałem że jak na kółkach to nie w budynku tylko w jakimś wozie cyrkowym alboco nu panimajesz ..
w Sosnowcu to burdel i to nie jeden był na Modrzejowskiej;>
OdpowiedzUsuńZapraszam wszystkich chętnych do obejrzenia mojej twórczości artystycznej:)
OdpowiedzUsuńhttp://jedwabna.blogspot.com/
Ł--widziałam,byłam już wcześniej.Fajna sprawa,kiedys sie przymierzałam ale u nas warsztatów na lekarstwo
OdpowiedzUsuńKtoś opowiadał mi, że w Rzymie robił za obstawę wielce bogobojnej pani, która chciała zobaczyć taka instytucję w przyczepie kempingowej, jest jakieś miejsce, gdzie jest tego trochę no i zapłoniona była wielce, bo te przyczepy kołysały się z charakterystycznym dzwiękiem...
OdpowiedzUsuńz charakterystycznym znaczy z jakim??
OdpowiedzUsuńdźwięk jak mlaskanie?
:)
Modrzejowska przypomina mi naszą Chmielną - taki główny deptak
OdpowiedzUsuńa do tego teraz po face liftingu gdy jebnęli witryny szkłem i aluminium a podwórka zostały przedwojenne
nostalgicznie wspominam moją pierwszą wizytę u ciebie i wędrówkę Modrzejowską jakoś o świcie, razem z nurkami zbierającymi puszki i butelki .... :))
i to było fajne;)
OdpowiedzUsuńja lubiłam tamtą ulicę...Pełną życia,ferajny od rana do wieczora i odwrotnie;).
Teraz bank,bankiem pogania i WOGÓLE nei ten klimat....
a jeszcze lepsza była któraś następna wizyta ze szczurami w klatce - no opędzić się nie mogliśmy od siemranych (ale bardzo życzliwych) sosnowiczan! :)
OdpowiedzUsuńfakt, stara Modrzejowska miała klimat jak się patrzy ...
... a mnie tam Bracka to z Krakowem sie kojazy i tyla...
OdpowiedzUsuń(ale ja mam lekkie zboczenie w temacie tegoz miasta wiec wszystko mnie sie z Krakowiem kojazyc moze)
w moim miescie na ten tomiast nie ma brackiej, a domy rozpustne sa mocno zakonspirowane... nie mamy tez ulicy deptakowej... choc czesc Piłsudskiego do miana tego pretenduje... coz, co zadupie to zadupie... wrony nawracaja 50 km wczesniej...
jeszcze jakbyś napomkła co to za gród sławny brakiem wron to byłoby nam łatwiej ogarnąć całość dramatyzmu sytuacji ..
OdpowiedzUsuńhę?
kod: hgkro
OdpowiedzUsuńgród ten mniej czy bardziej (raczej mniej) zacny to krosno nad Wisłokiem, czyli tak w kierunku Bieszczadów do ktorych mam jeszcze tak na prawde ponad 50 km :) choc niewtajemniczeni zawziecie mnie goralka nazywaja (gdzie mnie tam panie do gor jeszcze)... zwlaszcza pomorzanie tak maja :P
zacny, zacny!
OdpowiedzUsuńWolne Miasto Krosno i rabin Szmul Ozon Führer w zbiorowym grobie na kirkucie za Goszczyńskiego, byłem widziałem ..
to bardzo fajne miasteczko, zafascynowany byłem 18w. prawem że mieszczanin może zabić żyda bezkarnie
grubo przesadzasz z tą prowincjonalnością Krosna, wrony dolatują aż do Sanoka, dziwne takie, wycieńczone, ale dolatują :)
one tam dolatuja bo omijaja Krosno, wiem bo pracuje w Sanoku - wiec jestem tam codziennie od poniedzialku do piatku :P
OdpowiedzUsuń