Kolejny pogrzeb na Rats' Grave Point



Komentarze

  1. ale trumne miała zawodową - metalowa z wyściełaniem ...

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja myslalam ze na stypie była wódka w spreyu

    OdpowiedzUsuń
  3. ładny mi szprej - to tuba po flaszce 0,7
    czekała, czekała aż się przydała ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bylismy tak 10:15 na Gdanskim zeby zdazyc na 10:30. To jest standart dyslektyka. Cud, ze ja zyje wogóle, przeciez to kalectwo...
    moze ten Uran mnie przy zyciu jeszcze trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajnie sie przejechalismy, pogoda byla i milo. Gdybym sie takimi rzeczami przejmowala, to bym musiala umrzec (tylko innym troche ze mna bywa trudno), wogóule to Slodkie MAlenstwo sie zerwalo bladym switem zeby jechac z Andim i zdarlo ze mnie koldre.
    Koniec swiata.

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, też niewyżyty pedagogicznie jakiś byłem;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty