Łąki pod Nałęczowem

Ossh God!
a gro turystów śpi w stajni
tubylcy jak miód najsłodszy
wspóltowarzysze prawie też ;)
Nałęczów wspaniały
'Słowicza dolina', 'Lipowa' i wogle ..
te gogle płonące w dłoniach
dicho wali w 'Przepiórce', panny nadobne się wiją
a potem Norah Jones ..
M. piękna jak Kosmos
Kębło
i Matka Boska niebieska
konie w blasku księżyca (Kubuś by tego nie wymyślił nawet po herze)
i Jarmark Jagielloński na lubelskiej Starówce
ogień płonie ..
i Kozłówka spieprzona deko
wrócić tam
rowerami
jestem w NIEBIE

Komentarze

  1. W blasku Jowisza były też te konie, jak się okazało...
    ...i te galopy przez ścierniska, ile fabryka dała (aż do ścięcia białka w pęcinach karej klaczki)...
    ...i ten piesek ze zwieszonym do ziemi językiem, próbujący dotrzymać kroku koniom...
    ...wracać tam trzeba - z rowerami czy bez i o każdej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Lubartowa pocięgiem (tam jakaś parowozownia jest!) potem rowerem dych prosto do Kozłówki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy lepszy pomysł. Pociągiem z rowerami do Nałęczowa i już. Można jeszcze do Puław, wtedy będzie porządna wycieczka przed dotarciem na miejsce. Do Kozłówki to się chyba długo nie wybierzemy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tam po drodze Gołąb jeszcze z muzeum wariackich rowerków i nie tylko...

    OdpowiedzUsuń
  5. A owszem, przejeżdżaliśmy i przez Gołąb (wieczorem późnym niestety) :)))
    Tam tak w ogóle to jest pięknie - mnóstwo pagórków i wąwozów, bliskość Kazimierza, Nałęczowa, Lublina, mili ludzie z ułańską fantazją... Jakiś taki magnes, który mocno przyciąga przynajmniej raz w roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. no na następny możemy się zabrać...?
    A Major już wie, że zapraszamy do nas do głuszy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie, że możecie się zabrać. W grę wchodzi nawet opcja megaekonomiczna - ze spaniem w stajni na sianku :)))
    Major jeszcze nie wie o głuszy, ale na pewno się ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stacja kolejowa w Gołębiu mnie urzekła...

    OdpowiedzUsuń
  9. buhahaha nie moge jaki kod:

    vdupe

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodkiemu Maleństwu bardzo się podoba pomysł, domek ze zdjęcia jest łooooooooooooooooł spanie na sianie też, tylko powiedział, że musimy zabrać kołdrę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Domek ładniej wygląda z zewnątrz niż w środku, a kołdra nie jest czymś, czego tam najbardziej brakuje ;-)
    Spanie na sianku 8 km od figlownika.

    OdpowiedzUsuń
  12. tam była kołdra
    sssstraszna!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Za ciężka była. Za to śliniła się i warczała...

    OdpowiedzUsuń
  14. e tam warczała, pewnie pierdziała po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Odwarkiwała się odbytnicą!

    OdpowiedzUsuń
  16. zaczyna się! :)
    ona cała była jakaś taka opierdziana ..

    OdpowiedzUsuń
  17. Ludzie sobie dobierają towarzystwo m.in. kierując się poczuciem humoru ;-)
    Jedźmy tam wszyscy razem, będzie cudownie! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  18. btw. tam nawet drzwi strasznie pierdzą...

    OdpowiedzUsuń
  19. weźmiemy '4' i zapierdzimy ją ze szczętem!

    OdpowiedzUsuń
  20. weźcie dziesięć..

    http://www.pospoliteruszenie.org/Komedyjka.htm

    OdpowiedzUsuń
  21. słów podziwu nie mam na Cata
    big thx
    pogawarit' nada niemnożko ..

    OdpowiedzUsuń
  22. to gdzieś koło Wyszogrodu świnie trupom ruskich uszy odgryzały - Twoje rejony... Doszedłeś już do tego?

    OdpowiedzUsuń
  23. jestem na 390 stroniczce na odcinku most wyszogrodzki - wieś Góra pod Płońskiem ..
    muszę to odwiedzić
    świnie jeszcze trupom ruskich uszu nie obgryzają
    /dżiza co za składnia?/

    OdpowiedzUsuń
  24. ale to po mongolsku jest, jak z raportów Wintowta
    wa-fa ..:)
    'świnie odgryzały uszy ruskim trupom' - tak bym napisał czyli całkiem na odwyrt
    a może pora taka czepliwa, kto wie?
    sry

    OdpowiedzUsuń
  25. andy podejrzliwie21 sierpnia 2008 02:29

    Sry?

    kod: bsukv...

    OdpowiedzUsuń
  26. Jest tam jakiś dworek pod tym Wyszogrodem. Ciekawa jestem czy stoi jeszcze.
    Jest tam też mowa o Drobinie potem. W Drobinie (strzelanina z karabinku maszynoweg - pewnie dopowiesz nazwę). No wiec w Drobinie dworek miała Mniszkówna, tam urzędują Buddyści od Olego Nydhala teraz i chyba można to zwiedzać.
    (mamy plan kolejnej wycieczki?)
    Książka niesamowita, powinna być w lekturach obowiązkowych kurna, zaraz po Sienkiewiczu, a nie jakiś Dobraczyński..

    OdpowiedzUsuń
  27. ups
    Józio był bratem Cata
    człek się uczy całe życie
    miałem ich za jednego człowieka zawsze ..
    wstyd

    OdpowiedzUsuń
  28. Stanisław był agentem (Wiki pisze niepotrzebnie go wybiela). Znana historia, podobno dramat straszliwy, bo mieli jego córkę.
    Józef za żelazną kurtyną 2 córy zostawił.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty