przemoc

jest wszędzie, w domu, na ulicy, mąż bije żonę, ojciec/matka dziecko, wczoraj, ciężką nocą, trzech dresiarzy zagrodziło mi drogę, strach mam jeszcze w majtkach, dlaczego nie było tam policajów?, dlaczego w (sorry) samoobronie musiałem walić w pysk siatą z piwem?

Komentarze

  1. i nic
    powinienem zadzwonic na policję ale bałem się że go, kurwa, uszkodziłem
    bądź co bądź 3 kilo żelastwa w pysk zaliczyć nie w kij dmuchał
    mam nadzieję że nic mu nie zrobiłem złego

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż SZEŚĆ piw opoju kupiłeś? No no ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze mi dwa zostały ..

    OdpowiedzUsuń
  4. ba, jestem menem, walkę mam w genach,ale co ma powiedzieć dziewczyna, na ten przykład?

    OdpowiedzUsuń
  5. zaczynasz myśleć liczbami
    to nowe i fajne

    OdpowiedzUsuń
  6. W przypadku piw i pieniędzy tak (jeszcze parę rzeczy by się znalazło)...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja kiedyś przywaliłam łyżwami po ćmoku...
    też nie wzywałam policji;> bo się bałam że koleś nieżle oberwał.Dowiedziałam się potem że pół dzielnicy szukało tej która go walnęła...brrrrr

    OdpowiedzUsuń
  8. no a ja mam nadzieję, że jednak mu coś złego zrobiłeś. w końcu sam się prosił, tak?

    OdpowiedzUsuń
  9. nie gonili mnie
    a ja nie czekałem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty