świńska Nałkowska po włosku ...

... czyli stylowe medaliony wieprzowe
potrzeba:
* polędwiczki
* małych pomidorków
* parmezanu
* natki
* czosnku
* cytryny
* zielonego pieprzu
* oliwy
* listków melisy lub bazylii
* masła
* bagietki
szykujemy gremolatę czyli pastę z parmezanu, drobno posiekanej natki, masła i otartej cytrynowej skórki
pomidorkom nacinamy skórkę, smarujemy obficie gremolatą i na 10 min. do rozgrzanego na 200*C piekarnika
na patelni szklimy na oliwie 2 zmiażdżone ząbki czosnku i na tym robimy spore grzanki z przekrojonej wzdłuż na pół bagietki
wyłączamy piekarnik, wkładamy doń półmisek z ułożonymi grzankami coby nie ostygły
w tak zwanym międzyczasie osolone i natarte obficie świeżo utłuczonym zielonym pieprzem grube krążki polędwiczki osmażamy obustronnie na fest gorącej oliwie
wyciągamy ciepły talerz z grzankami, dokładamy zapieczone pomidorki, mięsko, dekorujemy plasterkiem cytryny oraz listkiem zioła i wpieprzamy aż nam się uszy trzęsą a walimy co lubimy ...

Komentarze

  1. A w Australi wszystko mi nie smakuje. Procz piwa. Bo to jakby mi nie smakowalo to nie wiem ... chyba bym sie zabil.

    OdpowiedzUsuń
  2. Major ja ci nie wierzę, że miałeś cierpliwość czekać tyli czasu. Wpieprzyłeś te polędwiczki na surowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to sie robi w-try-mi-ga ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio kopce Championa tyton.

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie wyczytałem w Plejboju, że w Australii cudzołóstwo, bigamia, homoseksualny sex anal i oral jest KARALNY!
    znaczy jak udowodnisz żonie skok w bok to idzie ona do pudła??
    nawet jak strzeli minetke potrzebującej sąsiadce?

    OdpowiedzUsuń
  6. na diecie jestem:(

    te polędwiczki wieprzowe znaczy się?
    (ide se popisać u siebie
    taaaa, opiszę omleta z fasolką szparagową, albo kalafiora z tuńczykiem)
    Ty pisz o jedzonku częściej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a od kiedy plejboj źródłowy jest?
    tak czy siak jestem ciekawa czy jest karalne to o czym pisałeś (fuj jakby co) :)) w Australii
    mam pomysł: to dotyczy rezerwatów i Aborygenów

    OdpowiedzUsuń
  8. + dobry humor, bo bez niego i tak nie będzie smakować. (dziś nie polecam siebie jako szefowej kuchnii, grrrrrr)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty