chińskie Kozy dwie
a właściwie młoda Koza i siwobrody Kozioł, arabska knajpka (dzięki panie Adamski!) jest maleńka , portret płk.Kadafiego a jakże!, donner padł bo gazu nie było, zamówiłem wszystko! nawpieprzalim się po sufit za psie pieniądze, od wejścia sklepik z przyprawami i cudami-niewidami, ponad metrowej wysokości nargile po 150 zeta, kelnerka limfatyczna i roztargniona blondyna, potem foki z agencji, Paderewski, zdjęcia z kosmosu na parkanie Łazienek, ble-ble w Blues-Barze i krótkie nawiedzenie, "Coś się kończy, coś zaczyna", dawidowe fotki i Dworjanskije rody Rossijskoj Imperii ...
piękne dzięki Kniaziówno!
piękne dzięki Kniaziówno!
oj mały, dałeś mi dziś czadu i nie wiem co ja zrobie jesli mnie nie weźmiecie do Dawida. Musze tam jechać. Muszę. Nie wiem , czy mnie zrozumiałes, bo bez przerwy patrzyłes naokoło jak rozmawialiśmy , ale broń Boże nie na mnie. Moze to twa takaja uroda. Trudno.Dostałam mailika od Majki i oczywiście odpisałam . Dała mi swoja komóre i postanowiłam z pracy zadzwonic. Ponaciągam moja bogatą instytucje, a co ? pa mały.
OdpowiedzUsuń:-)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńbu ha ha ha
"koziol, powiadasz"
Gdzie ta knajpa napisz zaraz bo umieram z ciekawości...................................................
OdpowiedzUsuńwspólna, na zachód od poznańskiej, po lewej stronie ulicy, nazwy nie pamiętam, powo ...
OdpowiedzUsuńno proszę to ktoś jeszcze bywa w blues barze..
OdpowiedzUsuń