Stary kufer 'lotniczy'


Piękna sprawa i niedrogo.
M. upolowała go na Allegro.
Olbrzymi (110x60x22)
Ze sklejki oklejonej płótnem. Gięte, okute na winklach żelazem, drzewnianne obręcze.
Właśnie kurier przytargał. Szczęśliwa nabywczyni haruje żeby go oczyścić i jakoś zakonserwować.
Wdzięczni będziemy za rady.

Komentarze

  1. no to jest problem ,zeby go odnowic,bo ta sklejak i pótno
    ,popytam

    ale kufer pieknosci

    OdpowiedzUsuń
  2. werniks mi przychodzi do głowy

    i może kapon?

    OdpowiedzUsuń
  3. Po dzisiejszym szorowaniu szarym mydłem kufer jest już troszeczkę jaśniejszy. Pewnie jeszcze ze dwa razy to zrobię, póki co, ręka sztywna od szczoteczki do zębów ;-)
    Pan w sklepie chemicznym zasugerował z pewnym wahaniem kupno "drewnochronu".

    OdpowiedzUsuń
  4. Znajoma plastyczka radzi wyczyscić ,umyć,wlasciwie wraz z kolorem starym bedzie shcodzic brud,wiec kufer moze stac sie jasny,lub porobią sie nierówne mazaki, mozna szorowac i myc ale z umiarem.tam gdzie odstaje forni(bo to chyba jest fornir ,skoro sklejka) to nawilzyć , (lub para z zelazka) podwazyć i wpuscic kleju wlanac cos ciezkeigo,na wierzchzeby sie skleilo.
    No a jak to wszystko juz zrobione,to wybrac jakas lakierobejcę, mozna nadac kolor jaki sie chce,wybor duzy.
    podszlifowac lekko drobniutkim papierem sciernym,lub taką szrstką taką włókniną (jest szara taka,secjalna do szlifowania,lub ta szorstka czescia zmywaka kuchennego ) przez zalakierowaniem.
    Lakierobejca jest do wnetrz,nie cuchnie itp.

    kapon sie nie nadaje.
    To tyle ona, (mają meble w domu ,ktore maz odnawiał,to chyba sie zna)

    a ja znalazłam taką fajną stronę

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.hebel.com.pl/renowacja/47-powoki-wykoczeniowe.html

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW!!! Co za pieknosc!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za rady. Muszę sobie poczytać o konserwacji, wczoraj sama też znalazłam fajną stronkę z poradami i technikami.

    Największym kłopotem jest to, że to jest pokryte tkaniną, która w niektórych miejscach się zaczyna sypać, a w innych spaja całość tam, gdzie drewno puściło. Szukam metody, która by to wszystko razem wzmocniła i utrzymała w kupie.

    Póki co, ścieram warstwy brudu szczoteczką do zębów z szarym mydłem, potem planuję zerwać ze środka papier, oczyścić, zabezpieczyć czymś drewno i okleić nową tapetą.
    Od zewnątrz muszę oszlifować papierem ściernym obręcze i okucia, no i - co najważniejsze - czymś zabezpieczyć całość. Nie może to być sztywne (żeby potem nie popękało), więc lakier odpada. To coś musi wniknąć w strukturę zarówno materiału, jak i drewna i jakoś je zespoić i zakonserwować.

    Mam czas, bo brud schodzi dość opornie i po godzinie szorowania ręka odpada...

    OdpowiedzUsuń
  8. http://mjr-s.blog.pl/komentarze/index.php?nid=15107542

    OdpowiedzUsuń
  9. Własnie ten materiał tu przeszkadza troche, ale skoro jest,to moze trzeba nowa warstwe cienkiego nowego płótna nakleic jakims spoiwem? hm
    kuuuuupa pracy!

    OdpowiedzUsuń
  10. wolałbym tego uniknąć, choćby z powodu inicjałów FL ..

    Fly by Lot? :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobry by był do przechowywania książek (tych rzadziej czytanych), ale jakieś półki by trza doń...

    A co kot na to? Można go tam zamykać?

    OdpowiedzUsuń
  12. o półkach sie myśli ..
    a co do kotów to takich chudych jak Pecet to by ze trzydzieści wlazło!
    i gitara :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czyli kocie więzienie? ! :)) Extraaa!

    OdpowiedzUsuń
  14. on by tam ze strachu umarł, nie wolno kotków zamykać w kufrach ..

    wogle nie wolno nikogo nigdzie zamykać, obcinanie dłoni złodziejom to bym niegłupi pomysł (i zdecydowanie tańszy od więzień)

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas mutylacje niemożliwe - bo czy lekarz może, pielęgniarki czy mają to w kontrakcie, co robić z tą dłonią i jaki jest jej status prawny (czy wolno do przeszczepu), no i wolule...

    OdpowiedzUsuń
  16. mnożysz kruczki prawne kauzyperdo!
    obcinać i już!
    iżadnych lekarzy czy pielęgniarek - rach-ciach-ciach na pieńku i szlus
    a obcięte wystawiać na widok publiczny w słojach z formaliną

    PS
    mutylacja - piękne słowo!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wieści z frontu:
    - kufer wyczyszczony po wierzchu (część materiałowa)
    - papier ze środka częściowo zdrapany
    - zrobione zakupy (110 zeta w "Liroju": impregnat do drewna, papier ścierny, lakier akrylowy, preparat na rdzę, dwa pędzle, zestaw nożyków do tapet i, co najważniejsze, rolka pięknej tapety black & white w automobile na tle mapy miasta)

    OdpowiedzUsuń
  18. BRAWO! i w formie obrazkowej prosze te postępy pokazywac,bo to sie serce raduje

    OdpowiedzUsuń
  19. A kto zapłaci za narzędzie obcinające i formalinę i słój? Jak odliczyć to od podatku?

    OdpowiedzUsuń
  20. ja byłbym za aukcjami publicznymi - kto więcej zalicytuje ten może skazanemu obciąć :))

    no i mas zna słoje i formalinę i jeszcze zostanie na działkę dla straży miejskiej coby nikt tej formaliny w nocy nie wypił zakąszając rączką :)))



    że nie wspomne o środkach z budżetu zlikwidowanych więzień

    OdpowiedzUsuń
  21. Kręgosłup tnie od pochylania się nad rupieciem. Zdzierałam dzisiaj papier ze środka na mokro i impregnowałam to, co zostało (czyli całkiem jaśniutkie drewno). Ręce ledwo pasują do klawiatury i boję się wyprostować...
    Uklejonymi łapami fotek robić nie będę!

    OdpowiedzUsuń
  22. dobra !

    (PRZY 10-TYM KUFRZE,TO PANIENKA POMYSLI,ZE MOZE NA JAKIMS STOLE CZY CZYM TAKIM TRZA PRACOWAC ,BY PLECKI OSZCZEDZIC)

    OdpowiedzUsuń
  23. no ja tu widze aaabsolutne olewanie BHP, a może nawet i ZHP oraz OHP!

    kontrol jakowąś muszę przeprowadzić i kary stosowne nałożyć bo tak dalej być nie może!

    :))

    OdpowiedzUsuń
  24. wczoraj wieczorem Manionia zapokostowała oczyszczony i zaimpregnowany kufer

    wygląda coraz lepiej

    rozmawiałem też z pewnym szewcem starej daty w kwestii rekonstrukcji skórzanych pasów do noszenia walizy, jeden z nich jest w strzępach i trzebaby go wymienić, oba są przynitowane do kufra i mają metalowe okucia na końcu, też nitowane
    drugi pasek nasmarowałem olejem

    OdpowiedzUsuń
  25. http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/2011/02/kufer-i-skutki-rzucania-rekawicy.html

    tu dziewczyna odpicowała kufer!

    cholera troche za pozno to znalazłam

    OdpowiedzUsuń
  26. tzn moze to za duze slowo odpicowała,ale ponapawiala i pisze czego uzyła, bo w sumie nie odnowiła go az tak zupełnie,ze wyglada jak nowy,tylko ponaprawiała ,ale zna sie na takich pracach,bo widze ze duzo ciekawych rzeczy robi

    OdpowiedzUsuń
  27. Ekstra wynalazłaś (szczególnie, że kufer całkiem podobny)!
    Dzięki!
    Dziewczyna ma dużo innych fajnych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  28. no te okolone koronką drukowane stare widokówki wymiatają!

    szacun wielki i bąbelki ..

    OdpowiedzUsuń
  29. wiedziałam ,ze wam sie spodoba:))

    OdpowiedzUsuń
  30. Wczoraj zaszpachlowałam szpachlą do drewna dziury w wieku (od wewnątrz i od zewnątrz) i po oczyszczeniu zewnętrza jeszcze raz przejechałam wieko pokostem, bo usuwanie plam ze szpachli znowu podsuszyło płótno.
    Teraz w planach już tylko pozbycie się rdzy z okuć, polakierowanie całości lakierem akrylowym i wyklejenie wnętrza tapetą.

    OdpowiedzUsuń
  31. Aha - ja też nie odpicowuje. Jak bym chciała nowy, to bym poszła do Ikei. Ten jest stary i będzie stary, tylko połatany, zabezpieczony i bez robaków ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. tan kufer mnie żre bo pikny jest;)

    OdpowiedzUsuń
  33. bedzie fotka końcowa po wyklejeniu wnętrza pikną tapetą

    znaczy jeszcze dzień, dwa ...

    OdpowiedzUsuń
  34. M. lakieruje:

    http://img18.imageshack.us/img18/2267/p3310010d.jpg

    OdpowiedzUsuń
  35. Świeżo malowane: http://img822.imageshack.us/img822/5011/p3312608.jpg

    OdpowiedzUsuń
  36. wow! super wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  37. no efekt jak się patrzy!:)

    OdpowiedzUsuń
  38. pomalu, pomalu!
    to jeszcze nie koniec ..

    jak zobaczycie tapetką wyklejony środek i wszystko na cycuś to bedzie dopiero finał

    jeszcze troszke cierpliwości bo M. ostatnio dużo pracuje (za pieniądze) i czasu mało
    myśle że w weekend skończy

    i jeszcze M. wygrzebała w sieci dla mnie przepiękny drewniany stary kufer ale ciiiii (żeby nie zapeszyć), aukcja sie kończy dopiero za 10 dni ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty