Dzień 3. - Mea Sharim
Mea Sharim to jerozolimska dzielnica ultraortodoksyjnych* Żydów haredim**.
czy ja jeszcze jestem normalny??
W pierwszych słowach kłaniam się nisko Nel, gdyby nie jej zdecydowanie i konsekwencja nie zobaczylibyśmy tego arcyfascynującego miejsca. Z uporem geriatrycznej mulicy ciągnęła nas tam i zmusiła Dżejdżeja do włączenia Mea Sharim w plan naszego zwiedzania grożąc w razie oporu schizmą, rozbiciem dzielnicowym i wojną atomową.
W drugich słowach pragnę podkreślić kłopot z doborem fotek. Pstrykaliśmy jak wściekli w 4 aparaty więc zdjęć mamy mnóstwo, tyle że większość robiona z partyzantki (bo autochtoni sprzeciwiali się często-gęsto robieniu fotek czasem nawet wrzeszcząc głośno) a więc marnie wykadrowane, czasem nieostre. Jednocześnie żal cokolwiek wycinać bo tło aż kipi od treści.
W trzecich słowach wpomnieć trzeba, że wylądowaliśmy w Ammanie w Jom Kippur a zwiedzaliśmy Mea Sharim 20 września czyli trzy dni przed Sukkot (Świętem Namiotów/Szałasów, Kuczki) i tradycyjne jego rekwizyty tj. gałązki mirtu (hadasa), palmy (lulaw) oraz wierzby (arawa), takoż święte 'cytrynki' (etrog) i budy-szałasy (suka) odnajdziemy na fotkach.
No to jazda na te Nalewki, oddzielmy owce od tryków, mięso od mleka a pranie białe od czarnego!
1. jewriej-starik
2. na suku
3. Mr. Jude
4. pranie białe
1. doo kartofli!
2. pejsaci
3. oooo robaczek!!
4. Mr. & Mrs. Judes
1. borsalino
2. pragułka
3. doo mirtu!!!
4. z lewej czy z prawej?
Zdradzę, że moimi faworyckimi fotkami są: normalny, Einstein, starik i kupiłem!!
Specjalnie dałem max rozmiar 1280 pikseli by po dwukrotnym powiększeniu można było dokładnie obejrzeć, kosztem jest czas otwierania, coś za coś ..
/Teraz ja, znaczy M./
Nigdzie nie widziałam tylu ludzi z obłędem w oczach, co w Jerozolimie. Chrześcijanie zawodzący w kościołach, Żydzi wpatrujący się w cytrynki ... Coś jest na rzeczy. Zdjęcia z tej notki częściowo to obrazują.
* Nel mówi chasydów ale to niecałkiem prawda
** haredim (judaizm ultraortodoksyjny) – mają negatywne stanowisko wobec postępu kulturalnego i ograniczają do minimum kontakty ze światem zewnętrznym, tworząc swoiste getto. Domagają się niezmienionej normy tradycjonalizmu, noszą XIX-wieczne ubiory, nie skracają brody ani pejsów, rygorystycznie przestrzegają koszerności (koszerna jest nawet długość włosa na charakterystycznych, futrzanych kapeluszach - sztrajmelach). Kobiety noszą peruki. Ich stanowisko dobrze oddają słowa Mojżesza Sofera: "Wszystko co nowe, jest przez Torę zakazane". Niektórzy mają negatywny stosunek do świeckiego państwa Izrael, a niektórzy uważają nawet samo jego istnienie za przejaw bałwochwalstwa.
PS
Zapomniałem opisać że po Mea Sharim zwiedziliśmy kościół św. Piotra in Gallicantu gdzie kuuuurrrrr... zapiał (nazywany za Stasiem kościołem św. Zaprzańca) leżący na zboczu Góry Syjon - ciekawie tam było nad tzw. wyraz więc wrócę do tego przy okazji.
fascynujące.Jednak cokolwiek mają teraz zawdzięczają państwu i postępowi.Ciekawe,korzystaja z internetu? telewizji ?, radia? i jakie tam maja szkoły? pewnie dzieciom trudno się wyrwać z tego świata/getta .
OdpowiedzUsuńI tam jest taki jeden zafascynowany limonką? co on tam tak ogląda,robaczków szuka?:) ciekawy świat.
tia, reklamóweczki nosza, a nie mogliby to szmacianek?
OdpowiedzUsuńpewnie korzystają ,moze z koniecznosci ,ale pewnie nie da sie inaczej
swietne zdjęcia
dużo nosi okulary (przynajmniej na waszych zdjęciach)
OdpowiedzUsuńNie wiem ktore mi sie zdjecie podoba jakoś najbardziej.A ten mały;)jest fajny.
Ale korzystajaz cywilizacji.jakie tam XIX stroje? elastyczne bluzeczki (fuuuj jakie łopięte),kobitkę odzianą nawet w jakieś bardziej cywilizowane ciuszki przyuważyłam,całkiem ladną zresztą,no i adidaski na nogach;)hyhy dziwnie to wygląda.Chałaty,kapelutek,pejsy i adidaski;/
to jest otwarta dzielnica, przychodzą arabowie sprzedawać towary, przychodzą turyści i zwykli jerozolimiacy idący na skróty ...
OdpowiedzUsuńspoko korzystają z komórek, więc pewno i z internetu
OdpowiedzUsuńszkoły mają tylko swoje/religijne jak mówił Dżejdżej
te 4 święte roślinki jako sukkotowe rekwizyty to żydy kupują na straganach i potrafią kwadransami wpatrywać się przez lupke oglądając każdy kwadratowy centymetr powierzchni 'cytrynki' lub przeglądać z maniackim skupieniem listeczek po listeczku gałązkę mirtu- normalnie lot nad kukułczym ...
OdpowiedzUsuńGrecy nazywali go Złotym Jabłkiem, stąd w kulturze świata zachodniego utrwaliło się przekonanie, że to jabłko było owocem, po które sięgnęła nasza pramatka Ewa. Tymczasem jak mówią stare księgi żydowskie, chodzi o ETROG, czyli... wielką cytrynę. Pociąga swym niezwykłym aromatem, przypominającym trochę cytrynę trochę pigwę, trochę jabłka, a trochę... nie wiedzieć co jeszcze. Najbardziej intrygującą dla artystów częścią etrogu jest brodawka na zakończeniu. Żydzi nazywają ją pitam i przez całe 7 dni święta Sukkot strzegą, żeby nie odpadła, w przeciwnym razie owoc utraci swą koszerność. W rytuale potrząsania obwieszczającym wszechobecność Boga etrog symbolizuje ludzkie serce i jego uczucia i wartości. Poznajmy ten zdumiewający owoc od środka, zajrzyjmy do jego wnętrza.
OdpowiedzUsuńNo i teraz wiem chociaż dlaczego tak wpatruja sie w to coś;).pewno modlą sie w duchu coby była BARDZO ZDORWA i brodawka trzymala się mocno;>
no proszę - brodawka!
OdpowiedzUsuństaje się rzecz ciut jasniejsza jesli chodzi o 'cytrynkę'
a o co z tym cholernym mirtem idzie?? po huj oni te listki tak sztuka po sztuce oglądają?
jakie 'brodawki' w mircie siedzą?
http://www.chabad.org.pl/templates/articlecco_cdo/aid/1000976/jewish/Co-to-jest-Sukkot.htm
OdpowiedzUsuńhttp://www.sff.fora.pl/religia-religion,8/wielkie-swieta-5770-sukkot-szemini-aceret-simchat-tora,206.html
OdpowiedzUsuńoglada, jak ma rozłozone listki,czy nie ułamany i czy nie suchy:)
gdyby oni tak dokładnie oglądali swe narzeczone przed ślubem jak te roślinki przed sukkotem to zamężne żydówki byłyby najpiękniejszymi kobietami świata ..
OdpowiedzUsuń:))))))))
:))))) niezle porypane to wszystko,idzie sie pogubic w tej koszernosci
OdpowiedzUsuńpejsy bo nie będziesz golił głowy na bokach
OdpowiedzUsuńwielbłąd be jest mimo że przeżuwa i ma odsłonięte pazury :)
a wewiórka albo łabądź? co z niemi nie tak?
nie idzie sie połapać ...
http://www.jewish.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=81&Itemid=65
Popraw literówkę w pierwszym zdaniu notki (hAredim- bo tak jak rozumiem ma być w l.mn.?)
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem czy mój komentarz jest wystarczająco koszerny jak to wszytsko przeczytałem ;-)
OdpowiedzUsuńJawohl Rebe!!
OdpowiedzUsuń