Noga Singera i KL Ursus






Komentarze

  1. wow,ale wali ostrością po oczach!
    singerek piekny,mam ci ja taki na wiosce,a ze wejscie grozi zawaleniem to niestety nie da sie wyciągnąc, moze latem zrobimy podejscie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ha !
    prawie że jak moje biureczko:)
    a to co jest ,to na LEWO OD ?

    OdpowiedzUsuń
  3. to niebieskio-żółte za rurą kalory to kierownica od 'tramwaja', to czarno-zielone za rączką od wiklinowgo koszyka to 'rakieta' na baterie mająca metalowy 'naciąg' służąca do mordowania much i komarów w locie przez całopalenie - bardzo użyteczne urządzenie nabyte onegdaj na radzymińskim targu

    OdpowiedzUsuń
  4. białe ściany i flesz

    wioska sie wali? hmmmm....

    OdpowiedzUsuń
  5. skrót myslowy, mamy zawalona niemal starą chałupinę:) czekamy az zawali sie do reszty

    OdpowiedzUsuń
  6. pojedźcie na wiosne wszyscy i razem mocno tupnijcie na trzy-cztery!!!
    :))

    OdpowiedzUsuń
  7. człowiekuuu,tam pzrez pare lat na zawalonym z leksza kominie jedna cegiełka elegancko zastała sie w zawisie ,zaden wiatr halny,snieg nic nie ruszyło, dopiero w tym roku poległa.

    OdpowiedzUsuń
  8. no to musisz wezwać posiłki ..
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Posiłki dobra rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. apropos posiłków:
    zawsze marzyłem o zwiedzeniu zamku w Benátky nad Jizerou z powodów tychonowych, w Kotlinie też od młodzieńczych lat nie byłem, serio sie spodziewaj w tym sezonie ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty