Geje i lesbijki


Praca zbiorowa
Redaktor: Robert Aldrich
Tytuł oryginalny: "Gay Life and Culture. A World History"
©2006 Thames & Hudson Ltd. London
Tytuł polski: „Geje i lesbijki. Życie i kultura”
Tłumacz: Piotr Nowakowski
©2009 TAiWPN*
Universitas, Kraków
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego :)
Wydanie I
ISBN: 97883-242-0851-7
Liczba stron: 384
253 ilustracje w tym 127 kolorowych
Format: A4
Oprawa: twarda z obwolutą
Nakład: tajemnica państwowa
Wydrukowano w Chinach
Cena: 60 zł
Zapłaciłem za nowiutką na allegro 35PLN plus przesyłka




Czytam pomalutku zafascynowany historią a szczególnie fluktuacjami stopnia społecznej (dez)akceptacji a co za tym idzie penalizacji 'kochających inaczej'.
Pięknie wydana wielka cegła, papier pierwsza klasa, wspaniałe ilustracje i zdjęcia ..

Fragment recenzji, bardzo trafnej moim zdaniem, Agaty Niegowskiej (za stroną http://histmag.org/):
"Gdybym miała tę książkę określić jednym wyrażeniem, użyłabym
słowa: „kontrowersyjna”. Bo „Geje i lesbijki” wręcz krzyczą swoją
niepoprawnością. Dopiero po przełamaniu jakiś wewnętrznych uprzedzeń
czy obaw (co do tego typu publikacji, nie kultury!) muszę stwierdzić,
że to naprawdę kawał dobrej literatury – paradoksalnie – historycznej. "

(cd. recenzji w komentarzach był, ale już nie ma bo A.N. cuś o prawach autorskich napomyka, więc niech pomyka :)

* Towarzystwo Autorów i Wydawców Pomocy Naukowych :)))))))))))))))

Komentarze

  1. Penalizacji z kryminalizacją na pewno nie mylisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. A na poważnie to tytuł polski bym wytłuścił czy wstawił na pierwsze miejsce bo wg niego szukamy tej książki w necie, katalogu i księgarni (akurat tu zasada 'mówimy w Polsce po polsku' ma przypadkiem rację ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem co to 'kryminalizacja',
    słowa 'penalizacja' używam w znaczeniu prawnego uznania czynu za przestępstwo,
    oświeć mnie jakby co ..

    co do tłustości to jak la mnie tytułowa i zdjęciowa ważność wystarcza zupełnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez nerw, ja sobie tu zażartowałem (trochę niefortunnie) z uczoności wywodu ;-) (To co piszesz o rozumieniu penalizacji to właśnie kryminalizacja a p. jest szersza niż prawo karne - wykroczenia, dyscyplinarne, inne formy 'przeciwdziałania' np. zakaz zgromadzeń. Ale fakt, że te pojęcia często używane zamiennie są.

    OdpowiedzUsuń
  5. A o poziomej i pionowej kryminalizacji to przy piwie jakimś!

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze wiedzieć ..
    oni tam ciągle penalizacja i penalizacja no to pojechałem dodając fluktuacje stopnia społecznej akceptacji żeby było pod kolor :))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. E, jak sam fluktuacje wymyśliłeś to złota CZCIONA dziś Ci sie należy (nagroda honorowa, koperty nie będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale z ciebie Mikołaj za dyche - najpierw PJ-tka, teraz honorowa .. :(

    ale chociaż dobrze, że coś wspomniałeś o browarku do 'kryminalizacji' :)

    swoją językową szosą to ta 'kryminalizacja' całkiem jak bywsze agorowe 'korytarze' bywszej czerwonej gwiazdy Komisji Rywina - pionowe i poziome :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie wiem, mam książkę I prezesa Sądu Najwyższego dobrą o tym... I akurat nie chodzi o to kto ale korytarz pionowy to oczywista bzdura logiczna a tu wcale nie. Ale to wymaga fachowego (czytaj dłuższego) objaśnienia - na Twój koszt - nie ma nic za darmo (piwo ma być zimne i półlitrowe!*)

    * - niekoniecznie AŻ za dychę jak ci żal... ;-)

    A jakbyś chciał się ponabijać to jest kryminalizacja emocjonalna tyż...

    OdpowiedzUsuń
  10. no dobra, niech będzie że stawiam zimne i duże! :)
    a pionowe korytarze to nie szyby windowe i klatki schodowe, aaaaa???

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak, i w szybach jest już szabas, a w korytarzach jeszcze nie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. no to teraz i pojedzie po nas!

    tem bardziej, że koszerne duchowne 'santo spirito' pozostawiłeś bez reakcji ..

    a gdzie apropos kupić koszerne piwo?
    u 'pejsatego chałaciarza' na tyłach 'nożyków' bedzie???

    :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  13. A nie mam bladego pojęcia - kiedyś napiłem się takiego w Krakowie na Kazimierzu, ale jak byłem tam ze trzy lata temu to wybałuszali na mnie oczęta jakbym chciał mumry z mamrami...

    OdpowiedzUsuń
  14. I na boku Nożyków (specialty for you - na południu ;-) Nigdy nie byłem w tem sklepiku...

    OdpowiedzUsuń
  15. no od południa jako żywo!
    myślołech że to od zakrystii ale niech ci bedzie zboku :P

    postaram sie tam wpaść po k✡szer-br✡war ale żadnych murkwi z mamrotkami nie kupuje - kaszanką się zagryzie :))

    OdpowiedzUsuń
  16. "Bo geje i lesbijki wręcz krzyczą swoją niepoprawnością".

    No własnie, powiedziała prawdę kobita.
    Byłby to temat zupełnie poprawny i spokojny, gdyby one tak o tym nie krzyczeli.
    Pytanie po co krzyczą.


    Cudzysłowy zdjęte celowo.

    OdpowiedzUsuń
  17. a czym ma krzyczeć gej z lesbijką do kupy jak zdejmą z nich celowo cudzysłowy?
    zostaje im tylko niepoprawność póki co ..
    gdyby byli poprawni nie byliby gejami itd nie mówiąc o krzyczeniu

    OdpowiedzUsuń
  18. Krwista kaszanka do koszernego piwa będzie jak najbardziej pasować! I damy się sfotografować wycieczce z Izraela w czasie konsumpcji!

    OdpowiedzUsuń
  19. ja piję do tego, że to prywatna sprawa, mnie bardziej obchodzi, czy ktoś jest przyzwoitym człowiekiem, albo co w życiu osiągnął, niż sam fakt czy jest homo, czy nie.
    Oczywiście w grupie homoseksualistów jest więcej ludzi utalentowanych, osiągających więcej w sztukach pięknych i to pewnie piękny temat dla socjologów. Co mnie zniesmacza (i tym się różnimy) to te niepotrzebne demonstacje...

    OdpowiedzUsuń
  20. Znasz moje zdanie w kwestii publicznej demonstracji póki istnieje dyskryminacja

    Może to moja wodnikowatość a może ciągle dobrze pamiętam jak mnie goniono ze sztachetą z wrzaskiem 'łapać pedała' bo se kupiłem w GS-ie cienkie mentole zamiast 'męskich' jak Pan Bóg przykazał :))

    Co do kontrowersyjności to Ani chodził o to, że książka nie postuluje nachalnie (jak to dziś w poprawnej modzie) normalności homików itp

    Bo przecież nie są ..

    OdpowiedzUsuń
  21. Jezusienazareńskimaryjoiświetyjózefie!

    to ty chcesz walić zimne pod Pomnikiem Bohaterów Getta?

    jak nasz nie aresztują to pozaziębiamy sie cholera ..

    OdpowiedzUsuń
  22. No to myślę szerszy temat.

    Moim zdaniem im większe schamienie społeczeństwa tym gorzej czują się w nim mniejszości. I bardzo ważne jest aby nie wmówić sobie (i innym), że chodzi o jakąś konkretną mniejszość, bo cham pozostanie chamem i szuka ofiary. Dziś przeszkadza mu pedał, bo bezbronny, jutro kto innny. Ostatnio grupą atakowaną coraz agresywniej bywają coraz częściej pobożni katolicy, teraz czasy takie, że oni się robią "inni".


    Stąd sceptycyzm (ogromny) do zakładania, że chodzi o jakąś konkretną grupę i wystarczy ją otoczyć opieką, żeby chamstwo zniknęło. Jeśli nie zajmiemy się chamstwem samym w sobie to ono nie zniknie, po prostu z grupy zaopiekowanej przeniesie się na inną grupę, którą teraz można bezkarnie gnoić.

    Jeszcze wiekszy sceptycyzm, że grupa, która faworyzuje takie widzenie ("chodzi o nienawiść do jednej grupy, wystarczy ją otoczyć opieką by zjawisko znikło"), wywodzi się w dużej mierze z PZPRowskiej nomenklatury, która w naszym kraju latami utrwalała chamstwo. Dochodzi jeszczcze aspekt wykorzystania homoseksualistów do doraźnych celów politycznego lansu.

    Stąd (żeby już zakończyć) obawa, że ponieważ zajmujemy się skutkiem (wyładowaniem chamstwa na grupie uznanej tymczasowo za bezbronną), a nie przyczyną (samo zjawisko chamstwa), owo chamstwo w społeczeństwie pozostanie, tylko przeniesie się na inną grupę.

    Tak to widzę.
    Książka wydaje się ok. Czytałam podobną angielską, fajna była "толко руки".

    OdpowiedzUsuń
  23. bo chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom!

    OdpowiedzUsuń
  24. Agata Niegowska6 maja 2010 12:32

    hmmm, może się mylę, ale wydaje mi się, że przekopiowywanie całości tekstu bez zgody autora albo też bez podania źródła zakrawa o łamanie praw autorskich. Więc?

    OdpowiedzUsuń
  25. wydawało mi się że skopiowanie publicznie dostępnego tekstu i zacytowanie go na blogu z podaniem imienia i nazwiska autora będzie OK

    pojęcia nie mam o prawach autorskich

    czy teraz jest dobrze jak podałem źródło????

    zacytowałem Twoją recenzję bo była idealnie zgodna z moimi odczuciami po lekturze

    jeśli nadal masz wątpliwości, proszę napisz a wykasuję całość Twojego textu

    OdpowiedzUsuń
  26. To zakrawa na łamanie prawa.

    OdpowiedzUsuń
  27. na co nie zakrawa to ja biję brawa

    OdpowiedzUsuń
  28. na co by nie zakrawało to ja krzyczę: mało!

    OdpowiedzUsuń
  29. Zakrawa, czy nie zakrawa, zabawa jest klawa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty