Krwawa Julka vel Helena Mateja vel Służewska vel Hela Radwen



Ustaliliśmy adres byłej agentki gestapo. Sprawdza go teraz policja i Interpol, a IPN zapowiada wniosek o jej ekstradycję.


Londyński adres poszukiwanej listem gończym od ponad 60 lat Heleny Matei, agentki gestapo, która pomogła rozbić śląskie struktury Armii Krajowej, sprawdza już polska policja przy współpracy z Interpolem.

Adres Matei zwanej też Krwawą Julką reporterzy "Polski" wydobyli od krewnych kobiety, którzy dotąd skrzętnie ukrywali szczegóły dotyczące miejsca jej pobytu. Gdy kilka dni temu reporterka "Polski" przekazała katowickiemu Instytutowi Pamięci Narodowej adres Matei, ten natychmiast rozpoczął procedurę zmierzającą do ekstradycji Heleny Matei z Wielkiej Brytanii do Polski.

"Krwawa Julka" uciekła z kraju zaraz po wojnie, gdy zaczynały się śledztwa przeciwko agentom gestapo. Paweł Ulczok, jeden ze skazanych na pięciokrotną karę śmierci, zaczął ją sypać. Do prokuratury zgłaszali się świadkowie; ktoś twierdził, że w Katowicach ludzie sami powieszą ją na suchej gałęzi, tak jest znienawidzona. Już w 1941 roku podziemie wydało na Mateję wyrok śmierci.

- Nie znam żadnego nieuzasadnionego wyroku Wojskowego Sądu Specjalnego Śląskiego Okręgu AK. Sprawa agentów była dokładnie badana, dowody musiały być mocne. Agenci nie czuli się bezpiecznie, ale gestapo przesuwało konfidentów często na inny teren. Mateja najpierw działała w katowickiej konspiracji, a po wsypie dowództwa podziemia, kiedy już zrobiła swoje, wyjechała do Wiednia - mówi prof. Ryszard Kaczmarek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego, znawca dziejów ruchu oporu podczas II wojny światowej.

 Mateja próbowała wrócić, zbierała głosy na swoją obronę, ale jej się to nie udało. Uciekła z kraju najpierw do Austrii, potem przedostała się do Wielkiej Brytanii. Polska już w 1949 roku wnioskowała do rządu brytyjskiego o jej wydanie, ale w 1947 roku Anglia zmieniła przepisy, utrudniając ekstradycje do krajów socjalistycznych. Helena Mateja pod nazwiskiem Służewska pracowała w firmie produkującej żywność; ukrywała swoją przeszłość.


Londyński adres poszukiwanej listem gończym od ponad 60 lat Heleny Matei, agentki gestapo, która pomogła rozbić śląskie struktury Armii Krajowej, sprawdza już polska policja przy współpracy z Interpolem.

Adres Matei zwanej też Krwawą Julką reporterzy "Polski" wydobyli od krewnych kobiety, którzy dotąd skrzętnie ukrywali szczegóły dotyczące miejsca jej pobytu. Gdy kilka dni temu reporterka "Polski" przekazała katowickiemu Instytutowi Pamięci Narodowej adres Matei, ten natychmiast rozpoczął procedurę zmierzającą do ekstradycji Heleny Matei z Wielkiej Brytanii do Polski.

"Krwawa Julka" uciekła z kraju zaraz po wojnie, gdy zaczynały się śledztwa przeciwko agentom gestapo. Paweł Ulczok, jeden ze skazanych na pięciokrotną karę śmierci, zaczął ją sypać. Do prokuratury zgłaszali się świadkowie; ktoś twierdził, że w Katowicach ludzie sami powieszą ją na suchej gałęzi, tak jest znienawidzona. Już w 1941 roku podziemie wydało na Mateję wyrok śmierci.

- Nie znam żadnego nieuzasadnionego wyroku Wojskowego Sądu Specjalnego Śląskiego Okręgu AK. Sprawa agentów była dokładnie badana, dowody musiały być mocne. Agenci nie czuli się bezpiecznie, ale gestapo przesuwało konfidentów często na inny teren. Mateja najpierw działała w katowickiej konspiracji, a po wsypie dowództwa podziemia, kiedy już zrobiła swoje, wyjechała do Wiednia - mówi prof. Ryszard Kaczmarek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego, znawca dziejów ruchu oporu podczas II wojny światowej.

Mateja próbowała wrócić, zbierała głosy na swoją obronę, ale jej się to nie udało. Uciekła z kraju najpierw do Austrii, potem przedostała się do Wielkiej Brytanii. Polska już w 1949 roku wnioskowała do rządu brytyjskiego o jej wydanie, ale w 1947 roku Anglia zmieniła przepisy, utrudniając ekstradycje do krajów socjalistycznych. Helena Mateja pod nazwiskiem Służewska pracowała w firmie produkującej żywność; ukrywała swoją przeszłość.



Dzięki pomocy zaprzyjaźnionej redakcji z Londynu sprawdziliśmy zdobyty przez naszą redakcję adres ukrywającej się byłej agentki. Jest prawidłowy. Dom stoi niedaleko Wimbledonu, wygląda jednak na opuszczony. Sklepikarz potwierdził, że mieszka tu starsza kobieta, chociaż dość dawno jej nie widział. Telefon w tym domu nie jest zarejestrowany na Helenę Mateję. W Londynie jest kobieta o nazwisku Służewska (tak się nazywa po mężu Mateja), ma jednak zastrzeżony telefon. Teraz szczegóły ustali już policja.

Przekazanie przez nas adresu "Krwawej Julki" do prokuratury jest dobrą wiadomością także dla rodziny księdza Jana Machy. Młody ksiądz pomagał ofiarom gestapo, wydawał polskie pisma, zajmował się wywiadem. Po ujęciu zginął na gilotynie.

- Mateja odegrała tragiczną rolę w naszym życiu. Babcia dowiedziała się od ludzi z podziemia, że wydała go Matejanka, "Krwawa Julka". Znała go przez swojego wuja kanonika. Jan Macha zginął, jego brat trafił do Auschwitz. Trudno mi jednak uwierzyć, że ona poniesie jakąś karę, bo minęło tyle lat. Ale niech chociaż wie, że ludzie wciąż tu pamiętają - mówi siostrzenica księdza Aleksandra Kuchta z Chorzowa.

Przesłuchanie "Krwawej Julki", dzisiaj 86-letniej kobiety, obywatelki Wielkiej Brytanii, nie będzie jednak łatwe. Nie udaje się to wobec Heleny Wolińskiej, również angielskiej obywatelki, oskarżonej o mord sądowy na gen. AK Emilu Fieldorfie i aresztowanie 24 działaczy podziemia. Dwa lata temu Brytyjczycy odrzucili wniosek o jej ekstradycję.

/za dziennikiem 'Polska'/

Komentarze

  1. Telepatia - właśnie odłożyłem Ci ten artykuł (za dziennikiem Gazeta Wyborcza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35060,3706475.html

    OdpowiedzUsuń
  3. http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,3706238.html

    OdpowiedzUsuń
  4. A co to, jakiś automatyczny major dodaje linki?

    OdpowiedzUsuń
  5. pieprzyć tam Krwawą Julkę ale zobacz jeki ten jej Służewski gieroj!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sie wie!

    Przepraszam, artykuł był jednak z Dziennika Polska (widać po mnie programowanie Gazetą Wyborczą jednak ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. zobacz!

    http://www.odk.pl/book,6758.html

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki wam prasówke mam załatwioną;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty