Pikieta na śmierć prof. G.



Komentarze

  1. Bluźnią Imieniem Boga....

    OdpowiedzUsuń
  2. trudno uwierzyć w coś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agresja jest po obu stronach, trzeba to wyraźnie mówić, że "po obu".

    Mnie akurat 'bawiło' kiedy za poprzedniej pożalsięBoże koalicji intelektualiści wylewali kompletne pomyje na konkretne osoby. Życzenia śmierci były na porządku dziennym - przynajmniej w internecie, ale te akty totalnego chamstwa w publicznej dyskusji nikomu nie przeskadzały.

    Osobiście nie znosiłam wizji tego kraju a'la Geremek, dziękowanie Bogu za jego śmierć nie jest ani ludzkie ani chrześcijańskie... Ale kurczę gdzie obrońcy kultury dyskursu i szacunku do osób publicznych byli, jak pakowano przedstawicieli poprzedniej koalicji do "wora" a wór do jeziora.

    Czy święte oburzenie należy się tylko niektórym. Tak wsadzam kijek w mrowisko, bo że obrazek chamski wątpliwości nie ma. (na szczęście to tylko 2 dziadów).

    OdpowiedzUsuń
  4. i>andy, tuv, helena, major20 lipca 2008 14:45

    Duch narodu... a my byśmy chcieli wierzyć, że to tylko skrzydła husarskie...

    OdpowiedzUsuń
  5. kij w mrowisko można wsadzić, gdy znajdzie się choć jednego partnera do dyskusji lub choćby reakcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. :) zupełnie nieprawda. WKwM to wywołać sprzeciw (najpierw przecież wewnętrzny), podjudzić, sprowokować. Uzewnętrznienie tego wewnętrznego sprzeciwu to już zupełnie inna kwestia.

    OdpowiedzUsuń
  7. a 20-tu dziadów (w tym baby) zmieniłoby coś?
    a 2000?
    od ilu dziadów rzecz jest sieriozna?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej Majore, ale proszę czytaj ze zrozumieniem, bo przy takich różnicach to ważne. Napisałam, że "dobrze, że tylko 2", a nie że to nie jest sieriozna.
    I nie mam wcale pretensji o to święte oburzenie, tylko chodzi mi o to, że ono pojawia się dopiero teraz a np. nie było go kiedy np. Kuczyński życzył Polsce jak najgorzej.
    Chodzi o to, że każda strona wywleka przypadki zdziczenia dyskursu po drugiej stronie, a nie ma takiej siły która by strzegła jakości tego dyskursu i u siebie i u innych jednocześnie. Takiej siły mi brakuje w tym kraju...

    OdpowiedzUsuń
  9. taką siłą (pomimo kilku wpadek) był prof. Geremek.

    OdpowiedzUsuń
  10. i jest osobą specjalnej mojej troski
    wiem że ciężko z nią
    ale taka jest i nikt nie musi się wdawać
    ja się wdawam bo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ludzie, z którymi jest "łatwo" zazwyczaj nic ciekawego nie mają do powiedzenia.

    Wszystkim wypada przymknąć oczy na to że sygnowanie Lizbony to zdrada bo myslą schematami. Ale Francja, Holandia, Irlandia (Czechy chyba też) i Niemiecki Trybunał Konstytucyjny nie wpadają w tę pułapkę. Wypada może zabić, nawet naród.
    Hitlera tolerowano bo "wypadało".

    Mam w dupie co komu "wypada" - myślmy. Błagam myślmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. mówiąć o Francji i Holandii miałam ma myśli odrzucenie Eurokonstytucji, która była beta wersją TL...

    Heleno: w starożytnym Izraelu wypadało kamieniować zgwałcone kobiety. A w 16 wieku wypadało potępiać palone za czary zielarki. Warto uważać z tym na co się zgadzamy bo "wypada". Wypadanie to mechanizm sygnujący zbrodnie, w poczuciu świętej przyzwoitości. Taka intelektualna dulszczyzna. Polecam to Twojej uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz... co uważam na temat normy i na temat "dobroci" dobrych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty