Pielęgniarki
Teresa (mieszkająca tuż obok strajku pielęgniarek) poprosiła mnie bym złożył im, w jej imieniu, propozycję kąpieli (a wannę maaa... - ooo dżiiiiza, 6 osób mieści), ew. kawy czy noclegu.
A mnie już drugi dzień schodzi i nic.
Najpierw padało a wczoraj jakoś nie wyszło, wstyd mi, dziś przed robo jadę do nich ...
A mnie już drugi dzień schodzi i nic.
Najpierw padało a wczoraj jakoś nie wyszło, wstyd mi, dziś przed robo jadę do nich ...
choć ideologicznie jestem przeciw, to sie w morde sprywatyzować powinno, każdy powinien swój szmal do ręki dostać i niech się rządzi ...
OdpowiedzUsuńA już się chciałam wzruszyć, że jesteś jak prawdziwi PPSowscy społecznicy przedwojenni (niby Kaczyńskich dziadek np.).
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńzapraszam w sobote od rana na placki kartoflane i nie tylko ...
:)))
dobrze przyjdę z prowiantami i nie tylko:)
OdpowiedzUsuń