Dymitr Samozwaniec (nie mylić z Magdaleną)

Zabity 401 lat temu, 17 maja 1606, zwłoki uwiązane za genitalia ciągnięto po ulicach Moskwy, poćwiartowano, spalono a prochy wystrzelono z armaty na zachód, do Polski ...
Wśród 5 tysięcy wymordowanych członków "polskiego dworu" na Kremlu nie było żony Griszy (bo Dymitr naprawde miał na imię Grigorij) Maryny bo miała metr w kapeluszu i ukryła się pod spódnicą ochmistrzyni ..
Ciekawe czy istnieje jeszcze jakaś wersja TPPR-u???

Komentarze

  1. Musiał mieć cholernie mocne genitalia. Chyba..., że to legenda? Wypóbuj czy da się ciągnąć po ulicach za genitalia np za samochodem bez urwania po np 10 m;))))))). Zrób casting, może się jaki chętny znajdzie;)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz, to samo mi przyszło do głowy ...
    oni tego trupa za koniem ciągli jak sądze, może pomalutku a lina nie była zbyt cienka??
    mamy w historii jakiegoś Polaka co się Ruskim zaprzedał włóczonego za przyrodzenie wokół Starówki??????

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie, bo my wogóle wrogom wybaczalismy jak idioci. Wyjatkiem sa chyba walki z Chmielnickim i pohancami, ale tez tylko w zakresie aktów przemocy na prostych żołnierzach /tudzież cywilach...

    Z nowszej historii, są znane akty przemocy na ludnosci cywilnej za wspieranie sowietów po 17 września 1939 i kolaborację.
    Tego typu pogromy ludzi niewinnych ale tej samej narodowosci co zdrajcy sprzyjający sowietom dowodzą, że agresji Ci u nas nie brak, jeśli nas zdradzać (Jedwabne nalezy do tej serii).

    Jeszcze tak z cyklu: Rosjanie - Polacy - walka - zdrada - agresja: Za czasów powstania Kościuszkowskiego w stolicy wieszano na szubienicach PORTRETY zdrajców.

    W porównaniu z resztą Europy, po prostu jesteśmy maksymalnymi pacyfistami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że istnieje:
    Stowarzyszenie Polska-Rosja

    http://mazowieckie.teleadreson.pl/warszawa/stowarzyszenie-polska-rosja-zarzad-glowny-00138a3041.html

    Chyba nawet w tym samym miejscu co TPPR ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty