Corhydron


Otóż 6 tygodni temu miałem, ni stąd ni zowąd, alergiczny atak - pamiętacie, prawda?
Właśnie się okazało, że wracano mnie do życia, dożylnie, corhydronem ..
Dziwno mi jakoś.
PS1
ciekawe czy i ew. czym usiłowano leczyć Sałacką?
PS2
ZOWĄD? - ŚCIEŻKO RATUJ! to nijak nie jest po polskiemu, to się, kurwa, w pale nie mieści!!!

Komentarze

  1. proponuję - ni w pizdę, ni w oko
    no!

    OdpowiedzUsuń
  2. no faktycznie!..i znow sie poczules ze dostales prezent od losu?
    (bo wypowiadac sie na temat afery to szkoda słów )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak w szpitalu byłem to miałem koncepcję wylądować twarzą w talerzu zupy (po kilku łyżkach - żołądek bidny odzwyczaił się od żarcia), a nijak nie było ani czasu ani siły aby odsuwać stolik tylko wdusić przycisk i jakiś szybki blond anioł wbił mi coś w ramię i odemknąłem powiekę... Też pewnie toto mi zadali...

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi, że mnie tak przyzywasz po imieniu, ale nie bardzo rozumiem, jakiego ratunku ode mnie oczekujesz. "Zowąda" napisałeś dobrze, "skądinąd" wiem, bom sprawdziła w słowniku ;) I jeszcze wyczytałam w onym, że to wyrażenie przyimkowe, te zaś pisujemny zasadniczo oddzielnie, ale istnieje także niewielka grupa dawnych wyrażeń przyimkowych, których pisownia łaczna została ustalona dłuższą tradycją i które mają charakter zrostów.
    Innymi słowy, piszemy tak, bo tak już od dawna piszemy.

    O taki ratunek Ci chodziło czy też chciałeś, abym Ci co wstrzyknęła może?

    OdpowiedzUsuń
  5. niby wstępnie myślałem o takiej właśnie pomocy (big thx!) ale że apetyt w miarę kurde wzrasta to może (jak rękę masz wprawną i delikatną) i niezły pomysł - a co masz???

    PS
    rozmyślnie i konsekwentnie piszę nieortograficznie kilka wyrazów, którym wieszczę zowądowatą zrostowatość np. "poprostu"

    OdpowiedzUsuń
  6. poczułem że "śmierć musnęła mnie swym zimnym skrzydłem .."
    w nagrodę opowiem Ci kawał apropos

    Nocą pukanie do drzwi, facet zerka w judasza - nic, pusto, nikogo nie ma za drzwiami.
    Wraca do łóżka, po chwili znów pukanie i znów nikogo nie widać.
    Za trzecim razem wkurwiony otwiera drzwi a tam na wycieraczce stoi maleńka Śmierć z kosą, taka ze 30cm wzrostu, i mówi:
    - Nie bój się, przyszłam po chomika ...

    OdpowiedzUsuń
  7. przesunąłem troche tę kurwe dalej od Ciebie, niepolitycznie troszke było ..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty