Brzask


Pierwszy raz od tygodni czuję się świetnie choć po nocnej szychcie! :)
A wczoraj zrobiłem totalny porządek w zabagnionym już po sufit pokoju łącznie ze scurami z wyparzaniem klatek itd. - o niebo lepiej!
A dziś wracając z robo przedłużyłem jazdę metrem aż po kres na Kabaty by w Tesco nabyć drogą kupna surowiec dla mej nowej wyciskacki: grejpfruty różnej maści, mandaryny, pomarańcze, lemonki ..
Wracałem wysoko, dumnie, z majtającymi na rękojeściach "tramwaja" siatami - wstawał świt. Czysto, bezwietrznie. Stada wron zawracają zdziwione gdzie się zapędziły. Bladoróżowe chmury i na ich tle bezlistne już prawie brzozy i brzemienne w korale jarzębiny.
CUDOWNIE JEST !!
Jeszcze śniadanko - mleczko, miód, jajka, ser.
I do łóżeczka.

Komentarze

  1. oj cudne te listopadowe wschody i zachody słońca, ażd dech zapiera

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie było dziś podobnie, i też zrobiłam zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. na śniadanie zamiast mleczka kawa z kardamonem i miodem i ... dosiadam sie - jeśli mozna:)??
    a pogoda na zachodzie warjuje - u nas prawie wiosna!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam po fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zapraszam po fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam, ale kawa przed sneeem??
    po śniadanku do łóżeczka jak Pan Bóg przykazał :))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty