Bigos niepodległościowy


Śnił mi się bigos całą noc (a właściwie dzień bo ostatnio śpię od 6-ej w morde)
No to go uczyniłem:
2,5 kilo kapuchy kiszonej
duża cebula
1/2 litra tomatery 'melissy'
kawał zwyczajnej
łata
goleń indycza
karkówka
garść resztek wędlin z lodówki
suszone grzyby
szklanka chilijskiego czerwonego wina
łyżka miodu
czarny pieprz ziarnisty
malutka suszona czuszka
jałowiec
listek
ziele angielskie
2 zęby młodego czosnku
O samym gotowaniu nie ma co mówić, wiadomo ze mięsa, wędliny i cebulę trzeba osmażyć a wino pod koniec wielogodzinnego gotowania.
Tyle, że ja mogę nie wytrzymać tyle czasu.
Gar bulgocze, obiorę pare ziemniaczków i lece po wino, może nadwyżkowe 2 szklanki dodadzą mi cierpliwości ... :)

Komentarze

  1. Wydaje mi się, że majdżer cenzuruje kontrowersyjne notki (min.moją:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ntka była o Śląsku i wykorzystywaniu go przez waszawkę - jakoś jej nie widze majdżer, jakoś jej nie widze

    OdpowiedzUsuń
  3. "Dyzio", cztery notki niżej ślipoku!
    ja i cenzura - no luuudzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Selwa - żałuj że nie próbujesz majorowego bigosu!
    :PPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  5. oj majore jak ja lubie cie za to pichcenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. otóż nie całkiem tak zrobiłem
    jak wrociłem z winem okazało sie że łatę przeoczyłem, więc podziabawszy ją wrzuciłem na dużą patelnie podlawszy delikatnie oliwą i jak już dym zaczął iść wlałem szklanke wina - buchło, bulgotło, zmętniało i po 3 sekundach fiuuuuu w kapuchę całość ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bigos niepodleglościowy trzeba konieczny zakąsić świetomarcińskim rogalem!

    OdpowiedzUsuń
  8. łoooo to juz rozpusta wielka zeby rogalem zakąszać

    OdpowiedzUsuń
  9. byli mniam te twoje świętemarciny!

    OdpowiedzUsuń
  10. wierzę na słowo,bo u nasz takich ni mo sa tylko z nadzieniem migdalowo-orzechowym,tez pycha zresztą

    OdpowiedzUsuń
  11. a te nasze to nie były migdałowo-orzechowe?

    OdpowiedzUsuń
  12. te prawdziwe marcinowe to powinny byc z białym makiem

    OdpowiedzUsuń
  13. aaa no widzisz, w naszych jako żywa białego maku nie uświadczywszy chyba, bądź co bądź do Poznania mamy ze 300 kilosów ..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty