Vęzłów 3-cia partia

Szczodry mój a światły Władca & Chlebodawca w jednem podłączył mnie pod poselstwo morzem do Eżyptu we fikcyjnej całkiem roli felczera wyprawy, niby szczodry a na etatach psiamać skąpi.
Fama wszechwiedzy zaamierzchłych kapłanów albo przesadzona albo skryta dobrze, strikte danych zebrałem co kot napłakał, ślipią ino w Sobaczą Gwiazdę i w Nil, za bogów mając. Tyle co kalendarzam sie poduczył ichniejszego, prawie miesiączny jest - 12 razy po dni 30 + 5 górką fiutkiem do góry.
Chaldejskich szkół mam szukać we v drodze powrotnej, ponoć oni efemerydy z dawien-dawna spisywali uporczywie a rzetelnie.
Wracał będę sam lądem przez Palestland, Syryę i Asię Blizką gdzie xiąg chaldejskich zatrzęsienie, za barana ponoć vór cały na suku dostać można.
Niestety na sam Babylon liczyć nie mogę, dziengi sie kończą a i burastwo chędogie tam teraz ponoć i vodorosty, albo Asia albo głowę położyć przyjdzie bo potem przez ziemie Trakuff do dom już i raport złożyć jakowyś trzeba będzie.
Duma sie dużo i układa się sporo w onej aby tylko danych efemerydowych i to ładnie we v czasie umiejsconych zdobyć ...

Komentarze

  1. O targumy tam pytaj... Nie nabywaj w workach kota, badaczu Zohar...

    OdpowiedzUsuń
  2. załóż gume na targume
    tylko w środek
    wsyp kurkume
    tratatata u haha ...

    OdpowiedzUsuń
  3. A do onkelosa
    nasyp prosa
    wryp do nosa
    - plemię Khosa na bongosach...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty