Precesja - doświadczenie

Gorąco zachęcam do przeprowadzenia, zapewniam że efekt jest abssssolutnie porażający a po ujrzeniu tego na własne oczy zrozumienie trudnej precesji będzie banalnie proste.
Puszczaliście bąka?
Jak reaguje na próbę wytrącenia z pionu jego osi obrotu?
Potrzeba nam:
* trzech osób - Rozkręcacza, Puszczacza i Fotografa
* koła rowerowego bez opony (im większe tym lepsze) o sprawnym łożysku (w Kosmosie nie ma oporów, trzeba je ograniczyć maxymalnie)
* obciążnika który dałby sie równomiernie rozłożyć na obręczy koła - myśmy użyli kabla w ołowianej izolacji
* mocnej linki
* przedłuzenia osi - tu każdy już sam musi pokombinowac jak trwale przedłużyć oś koła z jednej strony o ok. 60 cm, myśmy użyli drugiej ośki (z dospawaną metalową rurką) skręconej z tą od koła trzema nakrętkami
Idziemy na łono natury, pod drzewko, do poziomej gałęzi przywiązujemy kawałek linki na drugim jej końcu mocując skraj przedłużonej osi koła - wisi i dynda ...
Puszczacz chwyta krótszą oś, unosi ją tak by koło znalazło się w pionie (długi koniec osi wisi na lince), teraz stojąc twarzą do koła unosi jeszcze trochę w górę tak by oś tworzyła kąt do ok 30 stopni z poziomem ...
(kliknij po rysunek)
Teraz Rozkręcacz musi rozkręcić porządnie koło, może to zrobić ręcznie lub użyć linki nawijając ją wprzód na obręcz, niech zrobi to tak by rozkręcone koło obracało się w lewo z punktu widzenia Puszczacza, Fotograf musi pomóc podtrzymując długą oś.
Gdy koło już furkocze Fotograf leci po aparat a Puszczacz puszcza oś lekko popychając ją w prawo .....
ZAJEBIŚCIE kurde, nie?!?!?!
Cud, cud!
Lewitacja i anioły ...
Bo ciężkie koło NIE OPADA !!!
Oś zachowuje kąt nachylenia zakreślając w przestrzeni stożek. Zauważcie jak wolny jest obrót osi po stożku w porównaniu do prędkości obrotu koła wokół osi.
I to właśnie jest PRECESJA - tak samo zachowuje się na orbicie Ziemia, obrót wokół osi raz na dobę i obrót osi po stożku o stałym kącie rozwarcia (tak, tak - 23,5 stopnia) w tempie 1 obrót na niecałe 26 tys lat (tzw. rok platoński)
O tym jak to zobaczyć na mapce nieba następnym razem

Komentarze

  1. pytanie o puszczanie bąka wydało mi się w pierwszej chwili zbyt intymne, ale tekst przeczytałam z uwagą, o.

    OdpowiedzUsuń
  2. Helena, czego się nie robi dla Nauki!

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm, a ja się pytam skąd się wziął nam Pan Popychacz??? z lasu wyszedł???

    OdpowiedzUsuń
  4. bo on miał puścić a potem popchnąć, pomielało mie sie, poprawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  5. wesołych świąt ..zawsze masz nieziemskie pomysłu :))))))))..cmok cmok cmok

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty