porządki
do dziś mój pokój przypominał melinę zdegenerowanego, cierpiącego na pęcherz, sklerozę i egzemę nurka!
tuv, to co widziałaś onegdaj to było malutkie piwo ...
ale teraz jest pięknie, schludnie, pachnąco i przestronnie (tzn widać podłogę)
cuudownie, idzie WIOSNA !!!!!
:-)
tuv, to co widziałaś onegdaj to było malutkie piwo ...
ale teraz jest pięknie, schludnie, pachnąco i przestronnie (tzn widać podłogę)
cuudownie, idzie WIOSNA !!!!!
:-)
eee tam, mnie sie podobało =)
OdpowiedzUsuńto STRASZNE! :-)
OdpowiedzUsuńza oknem ostre słońce, 13 stonki. I polską, zielona trawke dziś widziała. A jak pachniała :D
OdpowiedzUsuńoff topic - Major: po prostu kocham Cię za te notki o depresji! (tak te po prawej z emotikonem)
OdpowiedzUsuńGdyby debile mający do czynienia z osobami w depesji wszelcy wątpliwej jakośći "przyjaciele" (albo uważajacy się za przyjaciół ludzkości na siłę, bo mamusia tak nauczyła), wszelkiej maści "dobrze życzący", księża z problemami psychicznymi upierający sie, że dzięki posiadanemu tytułowi zjedli patent na to jak pomagać innym, i wszelkiej maści mniej lub bardziej doświadczeni życiowo doradcy przeczytali te Twoje notki i ZASTOSOWALI się do tego co tam pisze - może świat wyglądałby inaczej.
Tymczasem można czuć pogardę do nie mających pojęcia o pływaniu patałachów doradzających tonącemu którą nogą ma ruszyć i co o sobie myśleć i obrażających się, kiedy okazuje sie, zę tonący pływa dużo lepiej od nich opo prostu wpłynął na kurewski wir na srodku rzeki - on niestety wie lepiej, demaskacja ludzkiej żałosności i tego co kryje się za "życzeniem dobrze" - następuje w tępie ekspresowym, a tymczasem od pogardy zbawcie mnie wszyscy Bogowie.:)
Dzięki - dość duże.
NIEMOŻLIWE ?!? ale mnie się tam podobało :), no dodajmy po wstępnym ogarnięciu:))))
OdpowiedzUsuńMoje ulubione "Pancerniki II wojny" mam nadzieję cumują tam gdzie cumowały? ;)
OdpowiedzUsuńmój szał porządków nie sięgnął tak wysoko, prawdę mówiąc ograniczył się do podłogi :-)
OdpowiedzUsuńa Pancerników ruszyć też nie mogę bo szczury by się obraziły, no!
Uff!
OdpowiedzUsuńwg mnie też było OK, małej też się podobało, a zwłaszcza szczury cioci i wujka i opcja okruszkowania na podłogę ;-)
OdpowiedzUsuń