wprowadzenie kalendarza gregoriańskiego

Grzesiek XIII wydał bullę, w której było powiedziane mniej więcej tak: „...rozporządzamy żeby dzień 4 Października 1582 roku po narodzeniu Pana Naszego, Jezusa Chrystusa, przypadający w czwartek, uznać za dzień 15 Października 1582 roku...”.
Wywołało to istną burzę. Ludzie we wszystkich krajach zaczęli się buntować, wyszli na ulice i wykrzykiwali „Oddajcie nam jedenaście zrabowanych dni!”. W krajach protestanckich otwarcie wytykano papieżowi że jest antychrystem, diabłem, przebranym za następcę Chrystusa na Ziemi.
/"Kalendarz" by Apropak/

Komentarze

  1. a my do tej pory zagubieni w czasie....11 dni to dużo czy też mało?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. He he, wyobrażam sobie! ;-)) Sam bym darł ryja, że co jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. jak komuś wypadł urlop między 4 a 15, to miał przerąbane.

    OdpowiedzUsuń
  4. A wszyscy urodzeni w tym czasie? Nie bylo ich? Na szczęście nie było wtedy komputerów, wyobrażacie sobie ten bajzel z przestawieniem zegarów i dat? A pieniądze pożyczone na ten czas? Ha?

    OdpowiedzUsuń
  5. tfu ! jak można tak kobietką lat dodać ! nooo

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lat, tylko dni :)


    Swoją drogą miał przebicie ten Grzesiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to teraz to juz przegiąłeś!
    jak ujmują to poprostu nie ma, z wybiciem pólnocy kończy sie 4 a zaczyna 15 pażdziernika
    gorzej z dodawaniem, jak zmienia sie czas przez cofnięcie o godzine, jak to jest? z 3-ej na 2-gą?
    wtedy w danej dacie są np dwie różne chwile dla godz 2.30, więc oprócz daty i godziny trzeba podawać czy czas letni czy zimowy, wyobrażasz sobie pierdolnik na porodówce albo nie przymierzając na kolei?
    a właśnie kolejarzu, jak sobie z tym PKP radzi?

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym tak chciala wehikulem czasu sie przeniesc w tamte czasy i sobie urodziny miedzy 4 a 15 pazdziernika wyprawic, to co kurde?

    OdpowiedzUsuń
  9. zaczęłabyś 4-go wieczorem a skończyła 15-go .. też wieczorem!
    i poszłaby fama, że Godi jak już baluje to baluje - prawie 2 tygodnie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak sie jest szczęśliwym to chwila, gdy cierpisz to wieczność ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem dokładnie, ale PKP radzi sobie uznając za najważniejszy czas wyjazdu pociągu (i taki masz podany w rozkładzie jazdy, no i przypominają o zmianie). Czyli jeśli odjazd był przed zmianą czasu, a przyjazd po zmianie czasu w raporcie z jazdy kierownik pociągu pewnie odnotuje, że była zmiana czasu i tyle. A jak odjazd po zmianie czasu no to jest już "na nowo".

    Nie wiem czy lokomotywy mają urzadzenia do zmiany czasu zegara (jest taka 'czarna skrzynka' która notuje czy jedzie czy zatrzymuje się i kiedy to nastąpiło - słynne urwanie węża hamulcowego i jego wymiana - jesli ktoś znajomy potrzebował wysiąść na stacji na której pociąg wg rozkładu się nie zatrzymywał teraz jest trudniejsze - o ile w ogóle - do wykonania możliwe). Podejrzewam, że nie przez maszynistę (bo były "nieprawidłowości" he he). Trza by zapytać jakiegoś trakcyjnika...

    Ale to przypomina mi dowcip rysunkowy - w celi więziennej facet w pasiaku wali michą w drzwi z całej siły, a z "kołchoźnika" w "dymku" komunikat: Przypominamy o cofnięciu zegarów dzisiejszej nocy :-))

    OdpowiedzUsuń
  12. odebrałem własnie zaproszenie na koncert noworoczny z okazji 5765 roku !!! :))) Szkoda, że w Krakowie...

    OdpowiedzUsuń
  13. a co to?
    chiński kalendarz?
    a może jewrjejski?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty