Chcę Ciebie ...

... jak rozprażona ulica ulewy!
I z tych nerw jutro robie (with a little help ...) kubeł chłopskiej zapiekanki, tak żeby starczyło dla plutonu zgłodniałego wojska ...
I jeszcze jutro rano dotrze do mnie umyślnym, wprost z Dolnego Śląska, ścieżkowy urodzinowy bigos.
Mniaaaam!!!
Hej umyślny, odżywcze piwo do?

PS
/nazajutrz/
wracam z bigosikiem w pudle po lodach a tu zamieć syberyjska, śnieg jak groch i wichura łeb urywa!
a po 10 min znów niebieściuchne niebo i słonko jak drut
może to Pan Bóg mnie ostrzega przed 2-tygodniowym bigosem???
;-)
PS2
/ponazajutrz/
Lekrama dźwignią chandlu je !!!
tak se licze i licze i wychodzi mi że człowiek pracy potrzebuje 3000*2/250= 24 kufli piwa Państwowych Browarów na dzień, o kuuuwa! już wiem czemu tak marnie mi sie pracuje, gdzie mi tam do 24 kufli ...

Komentarze

  1. jak pomyślę, że ten bigos ma dwa tygodnie...
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. bigos im starszy tym lepszy, tylko trzeba go codzie zagotowac
    zaryzykuje ...

    OdpowiedzUsuń
  3. on był w zamrażalniku
    PYCHOTA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W Panu Tadeuszu jest taaaki opis bigosu że slinę toczę z pyska na samą myśl... Jedynie opis kawy jest lepszy od tego kawałka :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. jak sucha studnia wodę, jak zapalniczka ogień...

    o czym to ja chciałam?

    OdpowiedzUsuń
  6. ... pewno o konsumpcji - o pochłanianiu, gryzieniu, ssaniu, mlaskaniu, połykaniu ...., nie?
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. gryzienie,ssanie,połykanie - amsory,jakem stary wypłosz,tak nie kojarzy mi się to z bigosem;łomatko!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. by the way - rozprażona ulica nie zawsze chce ulewy - czasami dalszego prażenia

    OdpowiedzUsuń
  9. ale żyjesz po tym bigosie - tak czy nie?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. daj no znak życia , bo my tu juz ze ścioeżką zakłądy robimy ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. żyje, żyje i mam się dooobrze!
    bigosik był pyyychotka, pożarłem całość na raz jak tylko doszedłem do domu, no i wiem jakie lody żerliście na tych urodzinach! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. kuuwa toć wiem czego mi trzeba - ulewy, ulewy, ulewy - długiej, uporczywej, tak żeby wszystko spłynęło!
    polewaczka tego nie załatwi ...

    OdpowiedzUsuń
  13. wczoraj u ciotki bigos jadłam, ale był sprzed 2 dni. Wzięłam trochę do domu, potrzymam 2 tyg, a potem .. wywalę do smieci. Toż to świństwo przeokropne!

    OdpowiedzUsuń
  14. i taka jest właśnie różnica między scieżką a ciotką!

    OdpowiedzUsuń
  15. do Anglii wysłałam już wigilijną kapustę z grzybami!!! - córcia sie tak dopominała, ze postanowiłysmy zaryzykowac:).
    Zeby tylko słoik nie pękł jak bedą te paczki przerzucać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cholera, ani bigosu, ani piwa u mnie, a co tu zajrzę to ślinę toczę ino... :(

    OdpowiedzUsuń
  17. zapraszam
    mam zaaapiekankę chłopską w ilościach ... duuużych, piwo ci postawie :))

    OdpowiedzUsuń
  18. kvm nie zyje...umarła kilka miesięcy temu
    sam sprawdź: http://kasia-vel-molly.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. ja ja, sory, już nie bede niepokoił trupa ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty