urodzony 4 lipca ...
zginął tragicznie 4 lipca, Gibraltar ...
miałem niesamowicie realistyczny sen, aż nieprawdopodobne się wydaje bym był tam obecny tylko duchem, występowało w nim dziwne złośliwe stworzonko, taki critter, tylko nie krwawy, miało futerko i zmienne rozmiary ... nawet sympatyczne
:)
miałem niesamowicie realistyczny sen, aż nieprawdopodobne się wydaje bym był tam obecny tylko duchem, występowało w nim dziwne złośliwe stworzonko, taki critter, tylko nie krwawy, miało futerko i zmienne rozmiary ... nawet sympatyczne
:)
Tja, critter - wysłany przez Angoli za namową ruskich...
OdpowiedzUsuńA ja Gibraltar to tylko ze zdjecia, taki ze mnie geograf, psia mac ;)
OdpowiedzUsuńa 3 lipca Kubuś walnął w kalendarz, kuuurde juz 32 lata!
OdpowiedzUsuń