obrazek
z budki ochroniarza na PW wychodzi osiłek w khaki, nagle słyszę melodyjkę - "godzina szósta, minut trzydzieeeści, kiedy pobuuudka zaaagrała ...", gościu leniwym ruchem wyłuskuje komórkie z pasa między gazem i kajdankami, przystawia do ucha i mówi rozciagając samogłoski - "Ramboo, słuucham .."
To kretyn, czy on nie wie, że trzeba się zgłaszać imieniem i nazwiskiem? Przecież powinien szczeknąć służbiście: JOHN RAMBO! :-)
OdpowiedzUsuńNo to jest moc!
OdpowiedzUsuńAMERYKA!!!
OdpowiedzUsuńRambo w polsce??
OdpowiedzUsuńrajcują mnie tacy..hehehe..cmok
OdpowiedzUsuńshure...gale.... mocny gooość....
OdpowiedzUsuńgs... samopomoc chlopska:)