niepoprawny erotoman cz.2

Czarna jama
nie wie tata ani mama,
że jest w domu czarna jama...
bardzo
straszna i ponura.
Gdy w pokoju jestem sam
lub gdy w nocy się obudzę,
to się boję spojrzeć tam.
Tam jest chyba mokro, ślisko
jakby przeszło ślimaczysko...
Musi żyć tam wstrętne zwierze,
co ma skołtunione pierze
i do łóżka mi się wepchnie!
To jest gęba rozdziawiona,
wilczym zębem obrębiona,
coś w niej skrzeknie, chrypnie, wrzaśnie
i ta gęba się zatrzaśnie...
Ła!
Ojej tato, ojej mamo,
uratujcie mnie przed jamą!
Nie zamykaj, mamo, drzwi,
bo jest bardzo straszno mi.
A w dodatku
w tamtej jamie
coś tak jakby mruga na mnie
że mam przyjść...
Może tkwi tam mała bieda,
która rady sobie nie da?
Którą trzeba poratować?
Może leżą skarby skrzacie?
Więc podczołgam się jak kot.
Ja - odważny, ja - zuchwalec
wetknę w jamę jeden palec.
I wetknąłem aż po gardło,
ale nic mnie nie pożarło.
Więc za palcem wlazłem cały.
Wlazłem cały!
No i już.
Jaki tam mięciutki kurz.
Chyba będę miał tu dom.
Chyba to jest pyszna nora,
nie za duża, lecz dość spora.
Latareczkę małą mam.
Nie ma
w domu
żadnych jam!
Joanna Papuzińska - "Czarna jama" - książeczka dla dzieci

Komentarze

  1. eeeee...?..nooo,tak,ale z drugiej strony...,wiesz jakby,ale nic to ! :)))
    P.S.
    a tytuły wypisałam ci w komentarzach u siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. i straszno i smieszno...
    dobrze,że muzyczka gra:)

    OdpowiedzUsuń
  3. z twojej kryształowo przejrzystej wypowiedzi ... nic nie pojąłem
    (-;
    lecę przejrzeć "3"

    OdpowiedzUsuń
  4. ... w marchewkowym polu jak warzywo tkwię...

    OdpowiedzUsuń
  5. adam_ski (portwajn)8 kwietnia 2002 10:28

    OT majorze, czy może dzisiaj około południa wieźliście Czapajewa na lawecie, po Płowieckiej? Tak mi się od razu z tobą skojarzył.

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no... ciekawa bajeczka :)
    Jakże działa na wyobraźnię :)

    A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami?
    Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami
    .
    Jan Kochanowski (1530-1584)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale czegoś pesymistycznie się kończy, czy to na pewno ta autorka a nie Andersen? :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. mjr do andiego8 kwietnia 2002 17:21

    może powinno sie kończyć tak: -
    "latareczkę małą mam, od dziś pcham ją w każdą z jam!"
    ???

    OdpowiedzUsuń
  9. mjr do adamskiego8 kwietnia 2002 17:23

    tfu, tfu, wypluj te słowa, żadna laweta, czapajew odebrany tydzień temu, sam przyjechał!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. adam_ski (portwajn)15 kwietnia 2002 04:10

    tfu, tfu, na psa urok! Sto lat Czapajewowi (jeszcze troche i pewnie trzeba będzie życzyć dwustu lat ;-))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty