zwariowałem!
piekę kurczaka
6 ćwiartek
łyżka masła
łyżeczka paprykowej ostrej pasty węgierskiej
trochę warzywka
kurkuma
5 zgniecionych owoców jałowca
zioła prowansalskie
tymianek
oregano
rozmaryn
czarnuszka
kminek
łyżeczka chili souce
suszona czuszka
indonezyjski Sambal Oelek - ciu, ciut
nać pietruszki i selera
2 plastry cytryny
mandarynka
łycha miodu gryczanego
4 zęby czosnku
3 pickled green chili
trochu 1000 islands souce
łyżeczka musztardy francuskiej
4 oliwki
pomidor
grzyb suszony
duszone jabłko z pigwą
łyżeczka dżemu z czarnej porzeczki
garstka sezamu
świeży imbir
jak przeżyję to dam znać
6 ćwiartek
łyżka masła
łyżeczka paprykowej ostrej pasty węgierskiej
trochę warzywka
kurkuma
5 zgniecionych owoców jałowca
zioła prowansalskie
tymianek
oregano
rozmaryn
czarnuszka
kminek
łyżeczka chili souce
suszona czuszka
indonezyjski Sambal Oelek - ciu, ciut
nać pietruszki i selera
2 plastry cytryny
mandarynka
łycha miodu gryczanego
4 zęby czosnku
3 pickled green chili
trochu 1000 islands souce
łyżeczka musztardy francuskiej
4 oliwki
pomidor
grzyb suszony
duszone jabłko z pigwą
łyżeczka dżemu z czarnej porzeczki
garstka sezamu
świeży imbir
jak przeżyję to dam znać
o w morde
OdpowiedzUsuńmyslałem że puszczam to na bloga-kuchnia
niech już zostanie
jako przepis jest chyba do dupy
chooociaż?
dodam jeszcze szklankę wody niech się sosik zrobi...
:)
Za dużo towaru chyba, czegoś mniej daj, poeksperymentuj, oregano koniecznie !!
OdpowiedzUsuńno siadam
OdpowiedzUsuńwyglada wspaniale, pysznie pachnie, sosik brunatny ...
... dziękuję!
ps
oregano tez było, to oczywiste
ciężkie, ostre, słodkawe, ciągliwe, mięso łagodniejsze, troszkę przypalone, sos ooogień - baaardzo, baaardzo, aż się dziwię ...
OdpowiedzUsuńDaj to do bloga kuchni :)
OdpowiedzUsuńJakby gdzieś ktoś widział mojego bloga to niech mu powie żeby wrócił na swoje miejsce co?
OdpowiedzUsuńjesteście bez serca ...a ja w pracy głodna ...ojjjjjjj na pewno jest "palce lizać" ..cha cha cha ..o tej porze jest mi wszystko jedno ..dawaj go ...cha cha cha .może tez przezyje ..cha cha cha ..cmok
OdpowiedzUsuńZnalazł się, odbój, sorry Włąścicielu Ciebie, że tak tu se zrobiłem gazetkę żenmin żypao ze ścianą płaczu skrzyżowaną :)
OdpowiedzUsuńTo mi raczej wyglada na " pieczone przyprawy z kurczakiem "
OdpowiedzUsuńA nie lepiej zwyczajnie?
np.
3 cwiartki tylne osolone ,pieprzem posypane bialym ,bo mieso biale;), mozna papryka ostra lub slodka
1 duza cebula w plastry grube krojona
3 zeby czosnku zmiazdzone w specjalym zmiazdzaczu
kaluza oleju w brytfance
Piec poltorej godziny (zagladac i polewac wytopionym tluszczem)
Proste i skuteczne :]
a co mu było?
OdpowiedzUsuńbo mnie też onegdaj wcięło bloga i skopiowałem edytor html strona gł. z jakiejś świeżyzny i dopiero ożyło
zwyczajnie to ja ZAWSZE robię - ot palma mi odbiła!!
OdpowiedzUsuńTeż zniknął, goła strona, nieładana taka nagość :)). Też gdzieś skopiowałem na zapas...
OdpowiedzUsuńdziś masz jakiś fylm wojskowo-wojenny na tv2 zdaje się, Wietnam, Hackman, te sprawy... Kole 21 czy 22...
A co to " czuszka" ?
OdpowiedzUsuńNa Dwojce Tv teraz panna Marysia bryluje,ona jak Lenin wiecznie zywa ;))
czuszka = ostra papryczka, najczęściej czerwona, kto wie skąd nazwa?
OdpowiedzUsuńKresowa , chyba ...
OdpowiedzUsuńhi hi
OdpowiedzUsuńmoże nawet krasnoarmiejska!
TV2 "BAT21", 21.35 (dzieciaki mi program skubnęły)
OdpowiedzUsuńProsze sie tu nie nabijac z krasnoarmiejcow , a kto by na s wciaz oswabadzal ,patrz: "Sami swoi".
OdpowiedzUsuń;))
Uwielbiam taaakie wojenne filmy , tylko wolalabym jeszcze raz obejrzec Clinta Eastwooda w roli szkolacego mlody narybek w wojsku .
OdpowiedzUsuńDzizas , ja chyba jestem babochlop , bo nienawidze telenowel .
a co to ja jestem?
OdpowiedzUsuńkoneser filmów wojennych?
nie bardzo, choć ten film akurat widziałem daaawno temu na video, wyrywają jeńców Viet-Congowi, taakie sobie choć Hackmana lubię ...
He he człowiek na stare lata głupieje, myslałem że tak... Ale o czym to ja ostatnio? Acha no te Rosjanki to były kobietyyyy :))
OdpowiedzUsuńSzczegolnie traktorzystki :))
OdpowiedzUsuńja tak prze-prawionego kuraka w życiu swoim nie jadłam :))
OdpowiedzUsuńlubię eksperymenty w kuchni, ale żeby aż tak!
Wyłapałam w tych przyprawach pigwę - surowa, pokrojona w piórka(cieniutkie plasterki), zaypana cukrem,puszcza sok i...jest pyycha dojesienno-zimowej herbatki zamiast cytryny:)))
Zwłaszcza Genowefa Pigwa :))
OdpowiedzUsuńJutro pedze do ogrodu i pigwe zrywam, pierwszy raz obrodzila ,mniam ;))
OdpowiedzUsuńAndy ,film zaraz ;))
OdpowiedzUsuńok ..mów jak smakował ????....andy zakończ z tym fymem ...wczoraj był wojeny i akcji ..cztrej pancerni i pies..a co rodzima producja to"pikuś"..cha cha cha ..cmok
OdpowiedzUsuńByłam widziałam to straszne ...biała plama ..wyrazy kondolencji ....cha cha cha ..co, admini poznali się na Tych Twoich sex stronach obnażających przykre tematy ...cha cha cha ...cmok...nie rozpaczaj wrócą jak bumerang... do właściciela ...cha cha cha
OdpowiedzUsuńSeks stronach? Moich? Gdzie? Nikt cholerka mi nie powiedział, kurcze błędy młodości, parę groszy by się przydało :)))
OdpowiedzUsuńPrzecież, pisałam Ci jak na mnie działał ...uuummm...jak mi serce zaczyna bić mocniej a oddech przyspieszał...że piersi falują .... czuje suchość warg ..czytając...działa prawie jak kurczak majora ..cha cha cha..cmok
OdpowiedzUsuńSłuchaj jak działał ten kurczak? Wykrztuśnie? Palił żywym ogniem? :)
OdpowiedzUsuń..nooo,mnie dzisiaj tyż zjadło,bezczelne,no!
OdpowiedzUsuńA filmik to "parszywa dwunastka II"...uffff,mjr!ten kurak....:)
Czyżbyś sadził ze miałam "torsje" po czytaniu .....cha cha cha..cmok
OdpowiedzUsuńW realu też tak często całujesz? :)
OdpowiedzUsuńWpadłam przypadkowo ...zostałam, blog przetrawiłam ..odpowiedziałam na ostatnie nurtujące mnie tematy....ale ze potrafiły wzbudzić we mnie takie emocje ...ufffffff ale sobota robocza wypadła ..cha cha cha...dawno się tak nie ubawiłam ..cmok...pa
OdpowiedzUsuńzgadnij :)))))))..cha cha cha..cmok
OdpowiedzUsuńI też tak często się śmiejesz cha cha cha :))
OdpowiedzUsuńA Twój blog trawą porasta!!!
OdpowiedzUsuńPamiętasz porwanie sabinek? ;)
Obiecałam i wrócę ....przecież widzisz ze wracam do formy ...a tu miejsce na wiesz co )))))))))))))
OdpowiedzUsuńPoczekaj, uszminkowałaś mi już dwie koszule, Moja wraca, kiedy ja to dopiorę :))
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, że języczkiem nie pracowałam.....cha cha cha. .potrafi być ostry jak brzytwa ...cmok
OdpowiedzUsuńNie wątpię, mi też nic nie brakuje :PPPP
OdpowiedzUsuńNo allo! Ja też chcę spożyć kurczaka! I oglądać przy tym samych swoich. Najlepiej w domu rodzinnym. Eh, no i znowu mam Heimweh.
OdpowiedzUsuńTęsknotę za Vaterlandem i Heimatem? Ni ma kbb, więc objaśnij mię co?
OdpowiedzUsuńZa domem, Andy, za domem ;o)
OdpowiedzUsuńTak, czas nas uczy pogody...
OdpowiedzUsuńo bo ja sie obudziłam i dobrze, że popatrzyłam na inne komentarze, bo chciałam napisać to co już kilka osób przede mną, więc nie napiszę bo nie chcę się powtarzać.
OdpowiedzUsuńco to do cholery jest suszona czuszka???
OdpowiedzUsuń